Eurodeputowani zebrali się we wtorek w siedzibie Parlamentu Europejskiego, aby dyskutować m.in. o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Podczas gdy politycy Prawa i Sprawiedliwości przedstawiali obraz kryzysu migracyjnego, jaki trwa na wschodniej granicy Wspólnoty, część polityków polskiej opozycji wykorzystała debatę w PE do zaatakowania rządu Zjednoczonej Prawicy.
"Pokazanie słabości w obronie granic"
Sytuację na granicy z Białorusią z perspektywy unijnej komentował na antenie Polskiego Radia 24 profesor Mieczysław Ryba z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
– Chodzi o pokazanie słabości Polski w tak fundamentalnej kwestii, jak obrona granic, a później przeniesienie tego na grunt ogólnoeuropejski, a także zdestabilizowanie Unii Europejskiej i jej jedności w tym zakresie. Wyizolowanie wschodniej flanki NATO i UE ma dać Łukaszence pewną przestrzeń do gry - w tej chwili czuje się on niekomfortowo po protestach związanych z wyborami - Kremlowi zaś ma dać możliwość współdecydowania o Europie Środkowej razem z Niemcami – tłumaczył gość Michała Rachonia.
Prof. Ryba ocenił, że wypowiedzi neokomunistów w Parlamencie Europejskim świadczą o tym, że w pewnym zakresie to, co robi Łukaszenka, się udaje. – Celem jest doprowadzenie zarówno do pewnego chaosu, jak i konfliktu politycznego w Polsce, pokazanie tego konfliktu na zewnątrz – wskazał.
Główne czynniki tego, jak zachowuje się PO
Odniósł się też do reakcji opozycji na decyzję o przedłużeniu stanu wyjątkowego na pasie przygranicznym. Zdaniem prof. Ryby, głównym wektorem zachowania polityków Platformy Obywatelskiej było to, czego oczekuje Berlin. – A ten ze względu na własne interesy oczekuje uszczelnienia granicy – zauważył.
– Z drugiej strony cześć polityków chce być antypisem, to drugi główny wyznacznik tego, jak PO się zachowuje. W tym momencie pojawia się schizofrenia, to nie świadczy o nich dobrze – ocenił.
Czytaj też:
Jaki: W KE istnieje świadomość powagi sytuacji na polskiej granicyCzytaj też:
"Zawsze staną po stronie tego, kto atakuje ich państwo". Mocne słowa o opozycji