We wtorek o godzinie 9.00 premier Mateusz Morawiecki wziął udział w debacie dotyczącej kwestii praworządności w Polsce oraz prymatu prawa unijnego nad krajowym w Parlamencie Europejskim. Debata została zainicjowana po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Szef polskiego rządu przekonywał, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie ma problemu z przestrzeganiem unijnych zasad.
Szef polskiego rządu zadeklarował, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego (zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE i żądaniem Komisji Europejskiej) zostanie zlikwidowana.
– Zamierzamy zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Opowiadamy się za siłą prawa, a nie prawem siły – powiedział premier.
– Zamierzamy ją zlikwidować, bo nie spełnia naszych oczekiwań. Mam nadzieję, że nowe procedury będą możliwe do przyjęcia. Bo chyba wszystkim nam zależy na odpowiedzialności – dodał Morawiecki.
Wystąpienie polskiego premiera, jak i poprzedzająca je przemowa przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wywołała gorącą dyskusję w PE. Szefa rządu ostro krytykowali nie tylko europosłowie innych państw, ale również politycy polskiej opozycji.
Gowin krytykuje rząd
Tymczasem były wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym przestrzega rząd Zjednoczonej Prawicy przed kontynuowaniem reformy sądownictwa w tym kształcie. Zdaniem Jarosława Gowina skutki tego działania będą jeszcze bardziej opłakane niż w tej chwili.
"Jeśli likwidacja Izby Dyscyplinarnej ma być częścią rewolucyjnych i w obecnej sytuacji skrajnie kontrowersyjnych zmian w sądownictwie, to usuwając jeden przedmiot sporu z Europą, PiS wepchnie nas w jeszcze ostrzejszą międzynarodową awanturę. Automarginalizacji Polski ciąg dalszy" – napisał Gowin.
twitterCzytaj też:
"Konflikt na śmierć i życie". Gowin o relacji z KaczyńskimCzytaj też:
Gowin: Porozumienie nie wystartuje w wyborach samodzielnie. Będzie koalicja centroprawicowa