Trzaskowski poinformował o inicjatywie w mediach społecznościowych. Polityk apeluje w materiale wideo o natychmiastowe działania w celu ratowania klimatu, Aby rozbudzić w polskim społeczeństwie "świadomość klimatyczną" w najbliższy piątek w stolicy (oraz innych miastach w Polsce) zabrzmią syreny.
Apel Trzaskowskiego
– Kryzys klimatyczny to nie "tylko teoria" – przekonuje na nagraniu prezydent Warszawy. – To udowodniony naukowo fakt i śmiertelne zagrożenie. Dlatego czas włączyć "Alarm dla klimatu". Warszawa dołącza do akcji społecznej zorganizowanej przez portal gazeta.pl oraz Koalicję Klimatyczną – mówi Trzaskowski.
W ramach akcji w 29 października w stolicy zawyją syreny alarmowe.
– Będzie to symboliczne ostrzeżenie, że walka z kryzysem klimatycznym, największym kryzysem naszych czasów to wielkie zadanie dla nas wszystkich – zakończył swój apel prezydent Warszawy.
Akcja klimatyczna
Syreny alarmowe zawyją nie tylko w stolicy. Jak dotąd do akcji dołączyły również Gdańsk, Łódź i Szczecin. Ma ona zwrócić uwagę na problemy związane z ocieplaniem się klimatu. "Alarm" będzie miał miejsce na dwa dni przed rozpoczęciem szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow.
Polityka UE
Unia Europejska forsuje kontrowersyjny pakiet rozwiązań klimatycznych, znany pod nazwą "Fit for 55", który ma przystosować Wspólnotę do zaostrzonych celów klimatycznych.
Proponowany przez Brukselę plan zakłada radykalne zmiany w kilkunastu obszarach gospodarek państw członkowskich, w tym wyższe cele dla odnawialnych źródeł energii, podatki, nowe limity emisji dla samochodów czy objęcie nowych sektorów unijnym systemem handlu uprawnieniami do emisji.
W ramach "Fit for 55" Komisja Europejska chce m.in. zakazać produkcji aut z silnikami benzynowymi. Przeciwko proponowanym rozwiązaniom najmocniej, oprócz państw, których gospodarka jest oparta o węgiel, protestują branże samochodowa oraz lotnicza. To w nie ma bowiem najmocniej uderzyć unijny pakiet klimatyczny.
Czytaj też:
"Ta decyzja jest niezgodna z prawem". Trzaskowski nadal walczy z Marszem NiepodległościCzytaj też:
"Sytuacja jest bardzo poważna". Trzaskowski chce rozmawiać z premierem