Szeremietiew: Podstawową kwestią w bezpieczeństwie jest wewnętrzna stabilność Polski

Szeremietiew: Podstawową kwestią w bezpieczeństwie jest wewnętrzna stabilność Polski

Dodano: 
Prof. Romuald Szeremietiew
Prof. Romuald Szeremietiew Źródło:PAP / Rafał Guz
To kwestia stabilności Polski – odniósł się do ochrony państwowych granic prof. Romuald Szeremietiew, ekspert ds. wojskowości.

Szeremietiew o ochronie granic mówił w programie Polskiego Radia 24.

"Podstawowa kwestia"

– Podstawową kwestią w bezpieczeństwie jest wewnętrzna stabilność Polski. Granice w sporze politycznym powinny wyznaczać interesy państwa – powiedział profesor nauk wojskowych. – Nie możemy szkodzić państwu – dodał.

– Do tej pory obowiązywała strategia, że wojna nam nie grozi, że obecność w NATO gwarantuje nam bezpieczeństwo. Nawet agresja Rosji na Gruzję tego nie zmieniła. Niepokój pojawił się, gdy wybuchała wojna na Ukrainie – mówił o zagrożeniach dla Polski prof. Szeremietiew.

Od początku września w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy – najpierw wprowadzony na ustawowych 30 dni przez prezydenta na wniosek Rady Ministrów, a potem przedłużony o kolejnych 60.

W związku z forsowaniem granicy z Polską od strony białoruskiej przez nielegalnych imigrantów, o czym codziennie informuje Straż Graniczna, rząd chce stworzyć blokadę, która pozwoli zapobiec procederowi. W tym tygodniu wraz z poprawkami przyjął ją Senat, więc wróciła z powrotem do Sejmu.

Nowa ustawa

Prof. Romuald Szeremietiew odniósł się także na radiowej antenie do założeń projektu ustawy o obronie ojczyzny. Ostatnio na konferencji prasowej koncepcję zaprezentowali wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

– Cieszę się, że ta ustawa wreszcie się pojawi. Trzeba było na to czekać 30 lat. Do tej pory korzystaliśmy ze znowelizowanej ustawy z 1967 roku. Sprawy zostaną uporządkowane, zarysowano rozwiązania, które mogą się przydać – powiedział ekspert ds. wojskowości.

Były poseł i p.o. ministra obrony narodowej zwrócił też uwagę na zagrożenie, które spływa do nas z Rosji. – Rosja dopiero podejmie działania zbrojne przeciwko nam, gdy Polska wewnętrznie ulegnie destrukcji. Tak było w czasie rozbiorów, tak było w 1939 roku. W 1920 roku Rosjanie zapomnieli o tej zasadzie i przegrali – oznajmił.

Czytaj też:
Były działacz "Solidarności": Polska powinna umożliwić uchodźcom przejazd do Niemiec
Czytaj też:
Mur na granicy a historia. Siedem słynnych murów granicznych

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także