Poseł Solidarnej Polski wywołał medialną burzę po stwierdzeniu w jednym z programów publicystycznych, że przewodniczący Rady Medycznej, powołanej przy Kancelarii Premiera, groził mu nożem.
Horban groził Kowalskiemu?
– Prof. Andrzej Horban powiedział wprost do mnie i pani poseł Siarkowskiej, że gdyby umiał posługiwać się nożem, to by go użył. W sytuacji, kiedy pan minister Niedzielski, pan premier Morawiecki, pan prezydent Duda byli atakowali, w sierpniu tego roku złożyłem zawiadomienie do prokuratury na pana Jabłonowskiego po jednej z manifestacji. Niestety, nie ma reakcji na słowa pana prof. Horbana w moim kierunku – oznajmił poseł Janusz Kowalski w programie "Rzecz o polityce" w rp.pl.
Już wcześniej o komentarz do zarzutów polityka Solidarnej Polski portal onet.pl poprosił przewodniczącego Rady Medycznej ds. walki z pandemią COVID-19. "Nie znam posła i nigdy go nie widziałem. Nigdy nie grożę nikomu niczym, noża i posła włączając. Może pan poseł ma wyrzuty sumienia, że wiele osób uwierzyło w jego propagandę szczepionkową i teraz właśnie umiera?" – napisał w odpowiedzi prof. Andrzej Horban.
"Powinni mieć zakaz"
Według Janusz Kowalskiego, członkowie powołanej przez premiera Mateusza Morawieckiego Rady Medycznej powinni mieć zakaz wypowiadania się w mediach na tematy związane z pandemią koronawirusa, ponieważ szkodzą sprawie.
– Najgorsze jest to, jakiego języka się używa. Moim zdaniem członkowie Rady Medycznej przy Kancelarii Premiera powinni mieć zakazać wypowiadania się w mediach, chodzenia do "TVN-ów", tylko działać na zasadzie protokołowanych pisemnie posiedzeń – powiedział parlamentarzysta z obozu Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Burzliwa dyskusja w Sejmie. Kowalski: Największym zagrożeniem jest dziś POCzytaj też:
"Brak asertywności, naiwność...". Poseł Solidarnej Polski krytykuje UE