Trwa dyplomatyczna ofensywa premiera Mateusza Morawieckiego. W środę po porannym spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, szef rządu rozmawiał w środę popołudniu z premierem Słowenii Janezem Jansą. Głównym tematem rozmów była sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej oraz zagrożenie ze strony Rosji. To część szerszej aktywności premiera, który stara się skonsolidować Europę wobec rosyjskiego zagrożenia.
"Kurczak bez głowy"
Z działań premiera naśmiewa się jednak polityk Lewicy Krzysztof Śmiszek. Jego zdaniem cała akcja szefa rządu jest spóźniona i przypomina "paniczne bieganie po całej Europie".
– Anglicy mają takie powiedzenie "biegać jak kurczak bez głowy" i mam wrażenie, że premier Mateusz Morawiecki tak jeździ po tej Europie jak ten kurczak bez głowy – mówił poseł w rozmowie z Polsat News.
Śmiszek ocenia, że cała ofensywa Morawieckiego przebiega za późno, jest jej za mało, jest zbyt kompulsywna i bez większego planu. – Niech jeździ, niech nawiązuje kontakty, tylko czy taką ofensywę dyplomatyczną organizuje się wtedy, kiedy mleko się rozlało, czy nasze służby nie wiedziały 3-4 miesiące temu, że coś takiego jest szykowane przez Łukaszenkę – ocenia.
Ofensywa premiera
Premier Morawiecki realizuje, zapowiedzianą w piątek, ofensywę dyplomatyczną, która ma wzmocnić polskie stanowisko w konflikcie hybrydowym z reżimem Aleksandra Łukaszenki.
Szef rządu spotkał się już m.in. z przywódcami Litwy, Łotwy, Estonii, Chorwacji oraz Francji. Jak zapowiedział w środę rzecznik rządu, kolejnymi politykami, z którymi spotka się Morawiecki będą kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Podczas wizyty w Niemczech Morawiecki będzie także rozmawiał z kandydatem na kanclerza Olafem Schulzem z SPD.
Czytaj też:
Macron wyraża solidarność wobec Polski. Jednocześnie mówi o praworządnościCzytaj też:
"Mówię to z goryczą". Prof. Legutko zabrał głos ws. ostatniej debaty w PE