Kowidkowy międzynarodowy miszmasz

Kowidkowy międzynarodowy miszmasz

Dodano: 
Rzeźba w masce. Zdj. ilustracyjne
Rzeźba w masce. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pixabay
Jerzy Karwelis I Dziennik zarazy II Wpis 631. Jak już pisałem, nagromadziło mi się kowidków z zapasów, czyli takich małych skrawków kowidowej codzienności. Dziś seria międzynarodowa.

A ponieważ jest tego ponad dwadzieścia sztuk, to ograniczę się tylko do ich zacytowania, i ewentualnie jednego zdanka uwag, bez zwyczajowych komentarzy, bo jak mówi pewien klasyk – to się samo komentuje.

Znajoma pracuje na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Kolonii. Wystawcy, sprzedawcy i klienci dostają na rękę specjalny stempel <2G>, który zaświadcza o ich właściwym. Bez tego nie można niczego kupić, ani sprzedać. Apokalipsa?”. Tak, nawet pisałem o tym, a jeśli chodzi o Apokalipsę, to się zgadza i odsyłam wszystkich do źródeł – kiedyś napiszę osobny wpis o tych wszystkich przepowiedniach foliarzy, z których się śmiano jak i dziś, a które się spełniły.

w postaci elektronicznych opasek na rękę w Wielkiej Brytanii już od stycznia 2022… Punkty za pro-zdrowotne zachowania – oto oficjalny komunikat ze stron rządowych… Ostatnia prosta…”. Też to sobie możemy zaliczyć do niegdysiejszych bajań, z których szła beka na całego i zobaczymy czy dla wygody przejdziemy na chipy.

Od Ojciec: „W Chinach zamknięto z ludźmi cały Disneyland, bo była informacja, że wśród ludzi jest jedna osoba, która miała kontakt z osobą zakażoną wirusem sarscov2. Testowali całą noc 32.000 ludzi. Efekt? Wszyscy negatywni. Myślę, że można gasić światło. #NewNormal i życie w sanitaryzmie”. Chyba nie muszę komentować, ale 32.000 luda na kupie bez kowida, to się może tylko w Chinach przydarzyć.

W warsztacie artysty z Neapolu pojawiły się figurki trzech króli z paszportami covidowymi, które wykorzystane zostaną przy szopce Bożonarodzeniowej. – Dla nas jest to nie tylko sposób na to, by pozostawić w pamięci ten szczególny moment naszego życia, który wystawił wszystkich na ciężką próbę, ale także by pokazać, że dzięki przepustce możemy powrócić do tak wyczekiwanej normalności i wolności – powiedział twórca figurek neapolitańskiej szopki Bożonarodzeniowej”. Będzie osobny wpis o tradycji bożonarodzeniowej, przełamanej kowidem – pychotki.

Łukasz A. Jankowski z Radia wnet zauważa, że: „Oto niemieckie Stowarzyszenie Eutanazji poinformowało, że od tej pory eutanazji mogą być poddawane wyłącznie osoby zaszczepione i ozdrowieńcy”. Ja rozumiem (?), że wcześniej to trzeba było być zdrowym, żeby się leczyć, ale że trzeba być zdrowym i/lub zaszczepionym dla własnego zdrowia, żeby móc umrzeć?

W Kanadzie odbyło się publiczne, transmitowane przez telewizję szkolenie jak podawać cukierki przebranym glukozowym szantażystom w Halloween. Trzeba zaopatrzyć się w długą rurę, podnieść jej koniec od darczyńcy, tam włożyć porcję cuksów i ta spłynie jak po sznurku do rączek przebierańców. Reszta na poglądowej fotografii. (dzięki Dariusz Zdebel – the best, jak zwykle).

Od Tomasza Kota: „Czy to zwykły protest w Zagrzebiu? Nie to batalion złożony z 2.500 policjantów i wojskowych maszerujących na placu defilad Ban Josipa Jelačicia. Ów batalion wytacza otwartą wojnę rządowi i zapowiada, że w przypadku pchania propagandy nadal, zostaną przez nich obaleni”. No, maszerują mocno i coś mi się widzi, że końca pandemii nie ogłoszą lekarze, tylko (wcześniej) mundurowi.

Aleksandra K.: „Francja. Obywatele szturmują sklepy, które wymagają „paszportów covidowych”, zapełniają koszyki i zostawiają je przed wyjściem”. Moim zdaniem ciekawa i spektakularna forma protestów wykazująca bezsens i okrucieństwo odcięcia niezaszczepionych, dobrowolną szczepionką, od dostępu do zakupów, wkrótce – podstawowych, czego domaga się coraz większa grupa kowidoterrorystów (reszta, czyli jak to może wyglądać w Polsce, na załączonym video).

Od Wojna o mięso: „Fit for 55″ Komisji Europejskiej, ponad 4 tysiące stron: nowy podatek od CO2, likwidacja aut spalinowych i wzrost cen prądu !!!!!!!!4 tysiące stron!!!! Gomez Davila: Prawda przekonuje mrugnięciem oka; błąd potrzebuje przemówień”. Cytat komentuje wszystko.

Od Łucja: „W pakiecie „Fit for 55” piszą, że w gospodarstwach domowych zaleca się wracać do prania ręcznego, prasowanie nie jest konieczne, aby wyglądać elegancko! Odkurzać też jak najrzadziej! Cofną Nas, bo mamy stać się pierwszym kontynentem neutralnie klimatycznie! A co z resztą świata!?”. Ja pisałem, że tak będzie, toście się (niektórzy) śmiali.

31 października przywódcy wszystkich europejskich krajów podczas spotkania w Rzymie udali się do słynnej fontanny Di Trevi i wrzucili tam po pieniążku (euro?) na cześć powodzenia nadziei na ziszczenie się zwycięstwa w walce o klimat (z klimatem?). Ja myślę, że rzeczywiście trzeba będzie się odwoływać do zabobonu, żeby tak pokraczny pomysł mógł się ziścić.

Adam Gwiazda pisze: „Badając wyroki za gwałt w Szwecji prof. Kristina Sundquist (Uniwersytet w Lund) przypadkowo odkryła, że większość skazanych to imigranci. Komitet Etyki oskarżył ją o studiowanie „wrażliwych danych” bez pozwolenia, a prokuratura wszczęła postępowanie”. Takie działania są podejmowane zawsze przez koła lewackie, które chwilę potem wskazują prymat nauki nad ciemnogrodzkimi uprzedzeniami.

O2 pisze: „Kobieta w Stanach Zjednoczonych została zgwałcona przez 35-letniego bezdomnego. Mimo iż w wagonie byli inni ludzie, nikt nie zareagował. Policja jest zbulwersowana”. Policja? Zbulwersowana? To jak można określić stan zgwałconej kobiety?

Piotr Szymański dosyła, że w czasie meczu Ukraina-Bośnia „ukraińscy kibice odwrócili do góry nogami flagę Rosji, by zakpić z Putina, ale bośniaccy kibice myśleli, że to flaga wrażej Serbii i zaatakowali Ukraińców”. Najgorsze są nieporozumienia w dobrej intencji.

Znowu pan Adam Gwiazda donosi: „Marsylia. Sąd odrzucił skargę na algierską rodzinę nielegalnych lokatorów, którzy zajęli lokal, wymienili zamki i trzymają w mieszkaniu owce. Właściciel musi płacić ich rachunki, bo inaczej grozi mu sąd. W razie odrzucenia apelacji zapowiada głodówkę”.Ja już o tym pisałem, że to się rozleje po Europie, bo np. w takich Hiszpanii to ci wjadą na lokal i zamieszkają na legalu, jak burżuju tam nie przebywasz.

Tomasz Wróblewski, jak zwykle wynajduje ciekawe smaczki z USA: „Ustawa równości rasowej kierowców w Filadelfii, oznacza, że policja nie ma prawa zatrzymać samochodu za brak, czy zbite światła, za brak numeru rejestracyjnego albo widocznego badania okresowego samochodu. Takie zatrzymania uznano tu za przejaw rasizmu”. To ciekawe przypadki, bo człowiek codziennie po takich kwiatkach myśli, że już dalej nie można i ludzie się wreszcie opamiętają – a tu nic, idziemy dalej. Pomysłowość lewaków jest nieograniczona, jak zapał w dążeniu do zrównania wszystkiego (z ziemią).

Zostańmy jeszcze przy Tomku: „30% białych w US kłamie na podaniu o stypendium czy przyjęcie na studia na temat swojej rasy. Większość podaje się za Indian. W komunizmie trzeba było kłamać na temat swojego pochodzenia klasowego. Wtedy też nazywano to postępem i walką z nierównościami”.

Mrs Lyndia pisze: „Gdyby Trump użył słowa „czarnuch” CNN, MSNBC (czy jak tam kolejność) i inne lewackie szczujnie nie przestałyby wyć do końca świata. Biden dwukrotnie nazywa sportowca „czarnuchem” i… CISZA. Nie ma tematu. Nie ma oburzenia. Każdy drży o stołek. Odwaga za centa. Zero ideałów”.

Marek Dzierżak (pozdrowienia) pisze: „Autorka, która stworzyła Harry’ego Pottera wykluczona z uroczystości poświęconej Harry’emu Potterowi, bo kiedyś napisała, że osoby które mają menstruację to kobiety. Niech ten meteor już pier…lnie”.

W sprawie remontu Notre Dame sygnalizuje Anna Nowaś: „Domyślam się, że Franciszek jest zachwycony… – skomentował słynny paryski architekt Maurice Culot.

(…)Według mediów katedra w nowej formie ma przede wszystkim służyć do uczenia o katolicyzmie ludzi, którzy nie mają o nich pojęcia. W tym celu w jej wnętrzu zostanie utworzony „szlak odkrycia”. Będzie się składał z 14 kaplic, z których każda będzie miała swój własny temat, jak Księga Rodzaju, patriarchowie, prorocy czy księga wyjścia. Znajdą się tam również kaplice poświęcone Afryce i Azji, chociaż te poświęcone pozostałym kontynentom będą albo na poboczu albo nie będzie ich wcale. Jego zwieńczeniem będzie kaplica poświęcona ochronie środowiska i walce z globalnym ociepleniem>”.

Są też wieści pocieszające. Michał Szułdzyński z Rzepy odkrył, że odkryto w kosmosie gigantyczny obłok czystego alkoholu o rozmiarach 1.000 razy większych od naszego systemu słonecznego. Autorzy rewelacji obliczyli, że to jest 400 trylionów trylionów pint piwa (pinta ma lekko ponad pół litra). Kto przeliczy ile to wódki?

I na koniec dwa cytaty. Pierwszy aktualny od Pawła Mikołaja Jeżewskiego: „Jankesi będą walczyli o Ukrainę do ostatniego żywego Polaka”. I drugi – ogólniejszy – od Jakuba Wiśniewskiego, takie przesłanie na następny tydzień, a właściwie na życie: „W starożytności za największe źródło wolności uchodziła samowiedza, w średniowieczu – samodyscyplina, w nowożytności – samostanowienie, zaś współcześnie – samozadowolenie. Pierwsze wyzwala rozum, drugie ducha, trzecie wolę, zaś czwarte – żądzę pozbycia się trzech pozostałych”.

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na blogu „Dziennik zarazy”.

Czytaj też:
Wilk: Przepisy uchylające tajemnicę medyczną będą w oczywisty sposób niekonstytucyjne
Czytaj też:
Karwelis: Kowidki wracają
Czytaj też:
Segregacja a formuła Radbrucha

Źródło: dziennikzarazy.pl
Czytaj także