Budowa Nord Stream 2 została zakończona kilka tygodni temu, ale Federalna Agencja ds. Sieci wstrzymała wydanie ostatecznego pozwolenia na uruchomienie gazociągu. Niemiecka agencja ma czas do początku stycznia, aby podjąć decyzję w sprawie pozwolenia na eksploatację rur, które mają transportować z Rosji do Niemiec do 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Baerbock: Nord Stream 2 nie może uzyskać pozwolenia
Nowa minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock (Zieloni) powiedziała w wiadomościach telewizji ZDF, że "w obecnej sytuacji gazociąg nie może uzyskać zezwolenia, ponieważ nie spełnia wymogów europejskiego prawa energetycznego, a kwestie bezpieczeństwa pozostają nierozwiązane". Jak dodała, rząd w Waszyngtonie i poprzedni rząd w Berlinie uzgodniły, "że w przypadku dalszych eskalacji gazociąg ten nie może być w ten sposób podłączony do sieci".
Deutsche Welle zwraca uwagę, że partie koalicji SPD, Zieloni i FDP, tworzące nowy rząd w Berlinie, zapisały w umowie koalicyjnej, że do projektów energetycznych będzie miało zastosowanie europejskie prawo energetyczne.
Putin straszy Ukrainę
– Obecnie jesteśmy na etapie, w którym wspólnie chcemy zrobić wszystko, aby mogły się ponownie odbyć rozmowy, bo rozmowy są najlepszym i najpewniejszym środkiem, aby nie doszło do dalszej eskalacji – powiedziała Baerbock, nawiązując do napiętej sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej, gdzie Władimir Putin od tygodni gromadzi dziesiątki tysięcy żołnierzy.
Zachód obawia się, że Rosja może dokonać inwazji na Ukrainę. Moskwa temu zaprzecza i oskarża Kijów o prowokację.
Czytaj też:
Gen. Polko: Jesteśmy naprawdę na krawędzi wojnyCzytaj też:
Rau do szefowej niemieckiego MSZ: Domagamy się zamknięcia tego projektu