Cenckiewicz: Większość ludzi myślących narracji Jaruzelskiego nie przyjmuje

Cenckiewicz: Większość ludzi myślących narracji Jaruzelskiego nie przyjmuje

Dodano: 
Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego
Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Większość ludzi myślących, interesujących się historią narracji Jaruzelskiego nie przyjmuje – powiedział prof. Sławomir Cenckiewicz.

40 lat temu, 13 grudnia 1981 roku został wprowadzony w Polsce stan wojenny. Powołano do życia Wojskową Radę Ocalenia Narodowego (WRON), organ administrujący krajem, na którego czele stanął Wojciech Jaruzelski. W tym czasie ZOMO rozpoczęło aresztowania polskich działaczy opozycyjnych.

W poniedziałek do tamtych wydarzeń odniósł się w programie "Jastrzębowski Wyciska" dla portalu Salon24.pl dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prof. Sławomir Cenckiewicz. Historyk ocenił się m.in. osobę Jaruzelskiego.

Narracja nie do przyjęcia

– Większość ludzi myślących, interesujących się historią narracji Jaruzelskiego nie przyjmuje, To wynika z niektórych badań – dotyczących np. oceny stanu wojennego. To już nie jest pół na pół. Większość osób uważa już, że stan wojenny był zły. To dziś zapewne 60-kilka procent. Podobnie jest z gen. Kuklińskim – mówił Cenckiewicz.

– Wszystkie analizy, prowadzone przede wszystkim przez służby specjalne, środowiska opozycyjnego w drugiej połowie lat 80. XX w. rzeczywiście zmierzały do tego, żeby przekazać informacje decydentom politycznym, głównie Jaruzelskiemu i Kiszczakowi, kto z opozycji jest skłonny usiąść do rozmów, porozmawiać najpierw z policją polityczną, a później ewentualnie z decydentami politycznymi – stwierdził historyk.

– Jak to w państwie policyjnym, wraz z analizą polityczną, charakterologiczną szła operacja stricte operacyjna, czyli to, w jakim charakterze było zainteresowanie poszczególnymi osobami oraz jak ktoś kiedyś współpracował z bezpieką – dodał.

Mocne wystąpienie prezydenta

Głos w 40. rocznicę wprowadzenia w kraju stanu wojennego zabrał w poniedziałek prezydent Andrzej Duda podczas oficjalnych uroczystości. Jak zaznaczył, "nie wolno oddawać niepodległości ani suwerenności za żadne skarby świata".

Głowa państwa podkreśliła również, iż "historia nas uczy, że zdani możemy być wyłącznie na siebie". – Zagranica nigdy poza drobnymi wyjątkami w naszej historii nie życzyła nam dobrze, zwłaszcza ta wschodnia zagranica, z którą zmagamy się od stuleci – stwierdził prezydent Duda.

Czytaj też:
Poruszający wpis Banasia w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego
Czytaj też:
Płużański: Zmieniła się ocena stanu wojennego

Źródło: Salon24.pl
Czytaj także