Czarnek do dziennikarza TVN: Panie Morozowski, pan tak na serio?

Czarnek do dziennikarza TVN: Panie Morozowski, pan tak na serio?

Dodano: 
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Oto koronny dowód, że przedmiot Historia i Teraźniejszość jest konieczny – stwierdził minister Przemysław Czarnek, komentując wypowiedź Andrzeja Morozowskiego o epoce komunizmu.

W środowym programie "Tak jest" emitowanym na antenie TVN24 prowadzący Andrzej Morozowski stwierdził, że po 30 latach od upadku komuny "zaczynamy inaczej patrzeć na historię".

– Zaraz po 89. roku właściwie wszyscy w czambuł potępiali wszelkie lewicowe ruchy. Dzisiaj zaczynają pojawić się publikacje, które mówią: a to nie było takie złe. (…) Gdyby po wojnie do władzy doszła prawica londyńska, to by pewnie tego nie było, nie byłoby takiej walki z analfabetyzmem, nie byłoby elektryfikacji, nie byłoby pewnie kilku innych rzeczy – przekonywał dziennikarz TVN.

Jak dodał, "to musiało minąć prawie 30 lat od 89. roku, żeby ktoś usiadł i zaczął pisać takie rzeczy". Fragment programu z wypowiedzią Morozowskiego trafił do internetu i wywołał lawinę komentarzy.

Czarnek: Dość manipulacji resortowych dzieci

Na słowa dziennikarza TVN zareagował na Twitterze minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. "Oto koronny dowód na to, że przedmiot Historia i Teraźniejszość jest konieczny. Dość manipulacji resortowych dzieci, potomków komunistów. Panie Morozowski, Pan tak na serio? Nie byłoby elektryfikacji gdyby nie komuniści?" – napisał szef MEiN.

twitter

Niedawno Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny "Holding" poświęcony kulisom powstania spółki ITI, z której wyrósł medialny koncern i sama stacja TVN. W reportażu przypomniano, że ojcem Andrzeja Morozowskiego był Mieczysław Morozowski, od 1947 roku związany z Ministrem Bezpieczeństwa Publicznego.

Sejm przyjął "lex TVN"

Wokół TVN znów zrobiło się głośno po tym, jak 17 grudnia Sejm odrzucił senackie weto do nowelizacji ustawy medialnej, znanej szerzej jako "lex TVN". Ustawa trafiła już na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który na podjęcie decyzji ma 21 dni.

Zdaniem władz telewizji TVN, nowelizacja ustawy medialnej zmusza jej właściciela, czyli koncern Discovery, do sprzedaży udziału w spółce. Jeśli Discovery tego nie zrobi, stacje TVN nie będą mogły nadawać na dotychczasowych koncesjach.

Czytaj też:
TVN będzie miał nowego właściciela. Jest zgoda Komisji Europejskiej
Czytaj też:
Sroka: Obawiam się, że prezydent nie zawetuje "lex TVN"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także