W czwartek wieczorem agencja AP podała, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był inwigilowany przy pomocy oprogramowania Pegasus.
AP informuje, że telefon polityka został zhakowany w 2019 roku ponad trzydziestokrotnie. Brejza kierował wtedy kampanią Koalicji Obywatelskiej przed wyborami do parlamentu. Sprawa wywołała duże poruszenie wśród współpracowników polityka Platformy.
Komentarze opozycji
"To jest polityczna broń, a nie podsłuch zakładany za zgodą prokuratora i sądu! To totalna bezprawna inwigilacja. Każdego ruchu i każdego słowa. To tak jakby strzelać do opozycji! To jest początek. Czekamy teraz, kiedy zaczną eliminować opozycję nowiczokiem? #InwigilacjaPiS" – napisał poseł Michał Szczerba.
Do sprawy odniósł się także marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
"Ujawnione przez agencję AP ataki Pegasusa wobec Senatora RP Krzysztofa Brejzy są skandaliczne i niedopuszczalne. Jako Marszałek Senatu będę żądał pilnych wyjaśnień od premiera i kierownictwa służb. Nie zostawię senatora Brejzy samego w starciu z tą autorytarną i podłą władzą" – czytamy na jego koncie na Twitterze.
"Sprawa podsłuchów założonych w wyborach 2019 szefowi kampanii PO Krzysztofowi Brejzie, stawia pod znakiem zapytania nie tylko ich ważność, ale i legalność obecnej władzy PiS" – napisał były minister spraw wewnętrznych i administracja Bartłomiej Sienkiewicz.
twitter
Medialne doniesienia skomentował również Roman Giertych. "PEGASUS to broń o charakterze wojskowym. PiS używał więc broni do walki z opozycją" – stwierdził.
twitter