W czwartek na konferencji prasowej premier był pytany o słowa Władimira Putina na temat Nord Stream 2. Prezydent Rosji powiedział, że jeżeli tylko będzie zgoda na uruchomienie tego gazociągu, to gaz popłynie szerokim strumieniem do Europy i będzie to dużo tańsze i lepsze dla naszych portfeli.
"Rosja jest za to odpowiedzialna, a Bruksela współodpowiedzialna"
– Trudno o lepszy dowód na to, o czym mówimy od kilku lat. Nord Stream 2, czyli gazociąg północny między Niemcami a Rosją, jest instrumentem szantażu gazowego. Rosja jest dzisiaj odpowiedzialna, a Bruksela współodpowiedzialna za bardzo wysokie ceny energii i gazu. One z kolei przekładają się na wysokie ceny różnych produktów i usług – stwierdził Morawiecki.
– Taka jest prawda o inflacji, która w tej części świata jest bardzo wysoka. Prezydent Rosji swoimi słowami tylko potwierdza to, że Nord Stream 2 to element szantażu gazowego Rosji. Jeżeli będziecie grzeczni tam w Zachodniej Europie, to odkręcimy kurek i gaz popłynie. Jeżeli nie, to będziecie mieli problemy – powiedział.
Premier: Powinniśmy odpowiedzieć zdecydowaną polityką
Według Morawieckiego "cała Europa i Unia Europejska powinna jasno odpowiedzieć na ten szantaż". – Powinniśmy odpowiedzieć polityką zdecydowaną zarówno w krótkim terminie, jak również poprzez rozbudowę infrastruktury gazowej i energetycznej w terminie dłuższym – oświadczył premier.
Budowa Nord Stream 2 została zakończona kilka tygodni temu, ale Federalna Agencja ds. Sieci wstrzymała wydanie ostatecznego pozwolenia na uruchomienie gazociągu. Niemiecka agencja ma czas do początku stycznia, aby podjąć decyzję w sprawie pozwolenia na eksploatację rur, które mają transportować z Rosji do Niemiec do 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Czytaj też:
Kiedy ruszy Nord Stream 2? "Rosja nie wątpi w zdolność Niemiec"Czytaj też:
MSZ Rosji odpowiada na słowa Borrella. "Niedopuszczalne"