Sprawa Turowa. Wiceminister Zyska: To wspólny interes

Sprawa Turowa. Wiceminister Zyska: To wspólny interes

Dodano: 
Ireneusz Zyska
Ireneusz Zyska Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska wyraził nadzieję, że rozmowy ws. kopalni Turów zakończą się "porozumieniem dobrym dla obu stron".

We wtorek za zamkniętymi drzwiami w siedzibie Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie odbywa się spotkanie przedstawicieli Polski i Republiki Czech dotyczące funkcjonowania kopalni w Turowie. To kolejna już tura rozmów negocjacyjnych. Natomiast po raz pierwszy do naszego kraju w tej sprawie przyjechała nowa czeska minister środowiska Anna Hubaczkova. Rząd naszych południowych sąsiadów został bowiem zaprzysiężony dopiero w minionym tygodniu.

Polską stronę reprezentuje szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Zyska o porozumieniu

– W tej sprawie jestem optymistą i wierzę, że wspólny interes mieszkańców Kraju Libereckiego po stronie czeskiej oraz województwa dolnośląskiego po stronie polskiej sprawi, że dojdzie do przełomu i zawarcia korzystnego porozumienia dla obu stron – stwierdził Ireneusz Zuska. Jednocześnie wiceszef Ministerstwa Klimatu i Środowiska nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy wtorkowe spotkanie w Warszawie to finał rozmów polsko-czeskich nt. Turowa.

Przypomnijmy, że 20 września ub.r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Sprawę na forum unijne zgłosiła Republika Czech. Polskie władze od początku stały na stanowisku, że nie zamierzają poddać się karzę i wypłacić jakiekolwiek środki.

Nowe fakty dot. Czech

Wanda Buk, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej, poinformowała, iż jedna z czeskich przygranicznych kopalni była użytkowana niezgodnie z prawem. Czy mógł to być "as" w polskiej ręce przed rozmowami w tym tygodniu?

– To sprawa zupełnie niezwiązana z kopalnią w Turowie i trudno byłoby o niej rozmawiać, ale na pewno w jakimś sensie ta kwestia zaciążyła na sprawie Turowa, ponieważ ktoś, kto oskarża (...) powinien mieć absolutnie czystą kartę, a okazało się, że Czesi popełnili błędy, nie wykonali badań środowiskowych, nie przeprowadzili konsultacji, które są niezbędne w takiej sytuacji, co jest obowiązkiem w świetle prawa europejskiego – powiedział Zyska. – Myślę, że ta sprawa teraz ciąży na Czechach – dodał.

Czytaj też:
Müller: Działania TSUE nie polepszyły relacji polsko-czeskich
Czytaj też:
Spór o Turów. Kempa: Jest nadzieja na porozumienie

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także