Wałęsa wystosował "odezwę" do Ukraińców: Na mnie w tej walce możecie liczyć

Wałęsa wystosował "odezwę" do Ukraińców: Na mnie w tej walce możecie liczyć

Dodano: 
Lech Wałęsa, były prezydent
Lech Wałęsa, były prezydent Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Były prezydent Lech Wałęsa opublikował "odezwę" do Ukraińców, którzy walczą z rosyjską agresją.

Bracia Ukraińcy, kłaniam się z wielką prośbą do was – mówi Wałęsa na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Jak dodał, "był taki czas, że Polska musiała wykonać ciężką pracę, uwolnić się od Związku Sowieckiego".

– Udało nam się to wykonać. Dzisiaj los dał wam zadanie podobne, a nawet chyba większe. I dlatego zgłaszam się do was z prośbą, abyście obronili świat. Zrobię wszystko, jako rewolucjonista, zrobię wszystko, aby was w tej walce wspierać, ale zdajecie sobie sprawę, że to od was dziś zależy, jak potoczą się losy Europy, a nawet świata – wskazuje noblista.

"Zasługujecie na to"

Lech Wałęsa, przyznał, że "to trudne zadanie, niebezpieczne zadanie": – Liczę, że szczególnie Unia szybko was przyjmie, aby was wspierać i pomagać. Ja będę o to zabiegał i prosił, bo zasługujecie już po tym dziele, które wykonaliście, na największą uznanie, na największe wsparcie.

– Świat to coraz bardziej rozumie, wspiera i będzie wspierał. Na mnie w tej walce możecie liczyć. Życzę powodzenia i czekam na zwycięstwa Wielkiej Ukrainy! – tak były prezydent zakończył swoje wystąpienie.

Ranni i zabici wśród cywilów. ONZ podało dane

W wyniku inwazji Rosji na Ukrainę giną cywile. W wielu miastach Rosjanie ostrzelali osiedla mieszkaniowe, budynki administracyjne, a nawet szpitale i szkoły. W sobotę OZN podało najnowsze dane na ten temat, po 10 dniach wojny.

"Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę potwierdzono 351 ofiar śmiertelnych oraz 707 rannych wśród ukraińskich cywilów" – przekazało w sobotę w oświadczeniu Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).

Czytaj też:
3 mld dolarów. "Forbes": Tyle wart jest rosyjski sprzęt zniszczony na Ukrainie

Źródło: Facebook / Twitter
Czytaj także