Ocieplenie w czasie wojny

Ocieplenie w czasie wojny

Dodano: 
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej Źródło: PAP/EPA / JOHANNA GERON / POOL
Bogdan Rzońca | Nazwanie tego wszystkiego, co robi Unia Europejska przy napaści Putina na Ukrainę bezdusznością, to za mało. Mentalność europosłów partii ludowej, socjalistów i komunistów, czy odnowicieli Europy, w czasie zabijania matek i dzieci na Ukrainie pozostaje niezmienna, czyli jest ciągle biznesowa.

To wygląda tak, jakby sprawy ludobójstwa nie mieściły się w kanonie wartości europejskich, o których tu w Brukseli przy innych okazjach jest głośno! A przecież Ukraina jest w Europie!

Liberalno-lewicowi liderzy, komisarze, uzdrawiacze klimatu, zaciekle walczący z ociepleniem i europosłowie przytakujący im w tym dziele, w czasie zagłady Ukrainy nie chcą pamiętać, że to właśnie oni są winni tej wojny. Oczywiście nigdy się do tego nie przyznają, bo także w czasie tej wojny, nadal najważniejszym tematem jest dla nich zielony system energetyczny, który ma zastąpić w przyszłości rosyjską ropę i gaz oraz węgiel.

Oni, winni, nie mówią, że budowa systemu czystej energii trwa już na Zachodzie od dwudziestu lat. Oczywiście przy ciągłych zakupach "czystych kopalin" z Rosji w tym czasie. Oni, winni, zdają sobie sprawę, że nie da się zrobić tego zielonego "zastępstwa" energetycznego w ciągu roku, jeśli nie udało się zrobić w ciągu ostatnich 20 lat.

Kiedy zgłosiłem na jednym z posiedzeń Komisji ds. budżetu pomysł, żeby program odbudowy i odporności, powstały na skutek kryzysu gospodarczego wywołanego przez COVID-19, przekształcić w program odbudowy po covidzie i pomocy dla Europy w związku z brutalną wojną na Ukrainie, uzyskałem odpowiedź od komisarzy, że tego nie da się zmienić.

A przypomnę, że na NGEU, czyli program odbudowy po covidzie UE ma przygotowane pieniądze w wysokości 750 miliardów euro. Czy przy dobrej woli nie należałoby ten program przeformować na umocnienie militarne UE przed ewentualną agresją Rosjan na inne państwa?!

Czy UE czeka, aż Putin ruszy w stronę krajów bałtyckich i Polski? Czy teraz, gdy głód i drożyzna będą zaglądać w oczy mieszkańcom UE, musi ona realizować to, co zaplanowano przed napaścią Rosjan na Ukrainie?

Żeby dokonać elastycznych zmian, trzeba mieć ludzki system wartości, trzeba widzieć żniwo śmierci, trzeba usłyszeć lament matek uchodzących z Ukrainy, i... trzeba odłożyć biznes klimatyczny zastępując go produkcją broni.

Teraz pierwszą potrzebą jest ocieplenie relacji z potrzebującymi pomocy ludźmi – bohatersko walczącymi z Putinem i uciekającymi przed rosyjskimi bandytami. Może ktoś w UE w końcu zauważy, że bombardowanie Ukrainy też niszczy środowisko naturalne, a zniszczone elektrociepłownie, kopalnie i fabryki używające chemikaliów też emitują CO2.

UE musi bronić niewinnych ludzi na Ukrainie przed śmiercią, uchodźców oraz pokoju w Europie! Wiatraki i fotowoltaika nas nie obronią.

Autor jest posłem do Parlamentu Europejskiego

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także