Suski: Zaproszenie Kaczyńskiego do Smoleńska to przyznanie się do zamachu

Suski: Zaproszenie Kaczyńskiego do Smoleńska to przyznanie się do zamachu

Dodano: 
Marek Suski (PiS)
Marek Suski (PiS) Źródło:PAP / Mateusz Marek
Rosjanom puściły nerwy i się wysypali – powiedział poseł PiS Marek Suski, komentując wpis Dmitrija Rogozina, który "zaprosił" Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska.

– Federacja Rosyjska próbuje wzniecić zamieszanie w Unii Europejskiej i będziemy mieli do czynienia z różnego rodzaju działaniami. Chociażby ta słynna już wypowiedź, w której zaprasza się Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska. To naprawdę jest przyznanie się do zamachu w Smoleńsku – powiedział Suski w czwartek w TVP Info.

Rogozin: "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy"

Chodzi o wpis Dmitrija Rogozina, byłego wicepremiera Rosji, który w kontekście wtorkowej wizyty Kaczyńskiego w Kijowie, napisał na Twitterze: "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy". Wpis został potem skasowany.

– To wyjątkowa bezczelność morderców, którzy dzisiaj stoją na progu katastrofy, bo wszystko wskazuje na to, że na wszelkich możliwych polach ta wojna jest już przegrana przez Rosję – ocenił Suski dodając, że "rosyjska gospodarka zmierza ku upadkowi".

"Rosjanie się wysypali"

– Dla mnie to oznacza tyle, że bandyci się wysypali. Są tak zadufani w sobie, że są nawet gotowi do tego, by przyznać się do tej zbrodni. To był taki wstęp do wojny z Polską. Putin osobiście nienawidził Lecha Kaczyńskiego. Ten wpis potwierdza to, o czym my wiemy. Świat tego nie chciał uznać. Pamiętamy wypowiedź prezydenta Ukrainy, który powiedział, że świat milczał rozbestwiając tego zbrodniarza, który dziś napadł na wolny kraj, zupełnie bez powodu – mówił poseł PiS.

– Trudno sobie wyobrazić, by to co działo się w Smoleńsku, było bez porozumienia z najwyższymi czynnikami rządzącymi w Rosji. Te nagrania, które zostały pozyskane, świadczą o tym, że oni mieli rozkaz z góry. Ci, którzy siedzieli na tej improwizowanej wieży. Tutaj w jakimś sensie ta wizyta Jarosława Kaczyńskiego tak ich rozwścieczyła, że puściły im nerwy i w jakimś sensie się wysypali – powiedział Suski.

Czytaj też:
Sankcje? Rubel odrabia straty, a na Zachód płynie więcej gazu niż przed wojną
Czytaj też:
Czaputowicz: Nie możemy zaakceptować sytuacji, że nic nie da się zrobić

Źródło: TVP Info
Czytaj także