Ziemkiewicz: Możemy z tego wyjść jako państwo rozgrywające

Ziemkiewicz: Możemy z tego wyjść jako państwo rozgrywające

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz (Do Rzeczy)
Rafał Ziemkiewicz (Do Rzeczy)Źródło:PAP / Arek Markowicz
Wojnę zwyciężą Chiny. Rosja będzie od nich całkowicie uzależniona. Polska musi wykorzystać szansę – uważa Rafał Ziemkiewicz.

Publicysta „Do Rzeczy” gościł w piątek na antenie Telewizji Republika. Przedmiotem rozmowy była rosyjska agresja na Ukrainę.

Ziemkiewicz przyznał, ze jesteśmy w przełomowym momencie historii. Ocenił, że Rosja traci znaczenie. Publicysta zwrócił uwagę, że pomijając tzw. bieżączkę informacyjną, są opinie rozmaitych poważnych ośrodków badawczych, które są zgodne, że w wykuwającym się na naszych oczach nowym porządku, Rosja prędzej czy później musi zostać złamana.

Ziemkiewicz: Ostatnie podrygi imperialnej Rosji

Publicysta wskazał, że agresja na Ukrainę jest w pewnym sensie próbą zachowania przez Rosję statusu mocarstwa. – Starymi metodami, jakby nie zauważyli, że świat się zmienił i te metody z XIX wieku teraz nie działają. Tym bardziej że oni nie są już takim mocarstwem, jakim byli. Stalin, który jest idolem Putina, rzeczywiście stworzył gigantyczną machinę wojenną, która miała podbić cały świat. To było 25 milionów wojska. (…) Teraz to są na szczęście ostatnie podrygi zdychającego imperium, bardzo zbrodnicze i bolesne – powiedział.

Ziemkiewicz powtórzył to, co mówił na samym początku inwazji – że wygranym w trwającej wojnie będą Chiny. – Prawdopodobnie skutkiem wojny będzie to, że Rosja się stanie przy Chinach tym, czym Białoruś jest w tej chwili przy Rosji. Będzie całkowicie uzależniona – mówił.

Partnerstwo z USA. Polska może zająć miejsce Niemiec?

Publicysta „Do Rzeczy” stwierdził, że wobec upadku znaczenia Rosji Polska musi spojrzeć na sytuację w kontekście szansy i właściwie ją zagospodarować. – Mam nadzieję, że w przyszłych podręcznikach będzie to moment założycielski Wielkiej Polski – powiedział.

– Jeżeli wykorzystamy tę historyczną szansę, to możemy z tego wyjść jako państwo rozgrywające. Po prostu zająć w Europie miejsce Niemiec. Bo jeżeli Amerykanie utrzymają światowe przywództwo, a wygląda na to, że utrzymają (…) istotne jest pytanie, kto będzie przyszłościowo partnerem dla lidera światowego w regionie – mówił pisarz.

Ziemkiewicz argumentował, że wiarygodność Niemiec jako państwa liderującego Europie uległa kompromitacji. – Była wiara, że Niemcy kierują się dobrem Europy. Nie. Niemcy kierują się dobrem niemieckiej imperialnej Europy, tym, żeby na kontynencie dominować – stwierdził.

Jak dodał, część niektóre państwa zaczęły to już wcześniej dostrzegać, a obecnie jest to jeszcze wyraźniej widoczne.

Czytaj też:
Lisicki: Wojna na Ukrainie, a PE potępia Polskę. Ziemkiewicz: Cóż, głupota eurokratów
Czytaj też:
Lisicki: Migi i zielone światło. Jakby ktoś nas podpuszczał. Ziemkiewicz: Bardzo dziwna gra

Źródło: Telewizja Republika, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także