"Póki możecie chodzić". Zełenski zwrócił się do Rosjan

"Póki możecie chodzić". Zełenski zwrócił się do Rosjan

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:Instagram
– Rosja robi wszystko, by doprowadzić do "derusyfikacji" Ukrainy – stwierdził prezydent Zełenski, komentując w ten sposób zbrodnie popełniane przez cywilów.

W pierwszej kolejności Zełenski zwrócił się do miasta Sławutycz, do którego w sobotę wkroczyli Rosjanie. Agresor napotkał w mieście proukraińską demonstrację obywateli.

– Wolny Sławutyczu, który najeźdźcom się nie podporządkował! Dziś wszyscy byliśmy z tobą – na twoich ulicach, na twoim proteście. I wszyscy razem mówimy okupantom jedno: idźcie do domu, póki jeszcze możecie chodzić – mówił Zełenski w filmie opublikowanym na Instagramie.

Zełenski zwrócił uwagę, że w całym kraju ludność w ten sam sposób reaguje na rosyjską interwencję, co dowodzi historycznego zakorzeniona ukraińskości w cały państwie.

– Skierowane przeciwko ludności cywilnej działania wojenne oznaczają, że Rosja robi wszystko, by doprowadzić do "derusyfikacji" Ukrainy – podkreślał polityk.

Prezydent podkreślił, że na wschodzie Ukrainy, gdzie język rosyjski był używany w codziennym życiu, Rosjanie zachowywali się równie brutalnie. – Zmienili tamtejsze miasta w ruinę, tym samym robiąc wszystko, by przeprowadzić derusyfikację tej części naszego terytorium – ocenia.

Atak na Lwów

W dniu wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce, Rosjanie ostrzelali znajdujący się ok. 70 kilometrów od granicy Lwów. Media informują o trzech eksplozjach we wschodniej części miasta.

Władze miasta potwierdziły, że do trzech wybuchów doszło przed godziną 17 czasu lokalnego (16 czasu polskiego), w dzielnicy Krzywczyce. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Rosjanie zbombardowali stację paliwową, strategiczny punkt dla ukraińskiej armii.

– Jest to bardzo wyraźny sygnał Rosjan, że będą się posuwać dalej i my sobie z tego zdajemy sprawę, dlatego wzmacniamy wschodnią flankę NATO, czyli wschodnią część Polski, amerykańskich żołnierzy jest tutaj coraz więcej, już ponad 10 tys.– komentował sytuacją premier Morawiecki.

Putin wydał rozkaz do ataku

Pod koniec lutego prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Od 31 dni armia rosyjska ostrzeliwuje ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku wojny zginęło prawie 1000 cywilów, w tym ponad 120 dzieci. Miliony Ukraińców uciekły z kraju, najwięcej do Polski (2,2 mln).

Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Kard. Müller: Putin określa się jako wierzący. W tym sensie jest gorszy niż Hitler i Stalin

Źródło: Instagram
Czytaj także