W poniedziałek w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie odbyła się konferencja prasowa "Ustawa o obronie Ojczyzny – nowa siła Wojska Polskiego". Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz podał szacunki dotyczące funduszy na obronność. Poinformował, że "podniesienie wydatków na obronę do 3 proc. PKB zapewni dodatkowo ok. 20 mld złotych" dla polskiej armii w 2023 roku.
Wiceszef resortu podkreślił, że "priorytetem zwłaszcza w krótkim terminie będą programy amunicyjne".
Minister Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że "wojna, która toczy się za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie, pokazuje, że kierunki rozwoju polskich sił zbrojnych są słuszne".
Rozwój Wojska Polskiego
– Będziemy dozbrajać Wojsko Polskie, będziemy wyposażać Wojsko Polskie w najnowocześniejszy sprzęt, najnowocześniejsze uzbrojenie, ale będziemy także rozwijać liczebnie Wojsko Polskie – wskazywał szef MON. Podkreślił, że celem rządu jest zwiększenie liczby żołnierzy do 300 tys. – 250 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych, żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej – mówił Błaszczak.
Minister przypomniał, że w tym roku do polskiego wojska trafią tureckie drony i zestawy obrony powietrznej Patriot. Podkreślił przy tym, że system Patriot będzie dalej rozwijany. – Będziemy ten system rozwijać, budować kolejne warstwy obrony przeciwlotniczej – mówił szef MON Mariusz Błaszczak. W ciągu najbliższych dni ma zostać sfinalizowana także umowa na czołgi Abrams
Z kolei w przyszłym roku na wyposażenie polskiej armii trafią rakiety HIMARS o zasięgu do 300 km. Szef resortu obrony zwrócił uwagę, że takie działania są możliwe m.in. dzięki ustawie o obronie ojczyzny.
Czytaj też:
Prezydent: Jeśli Polska zostanie zaatakowana, to możemy liczyć na wsparcie wojsk USACzytaj też:
Waszczykowski: Dojdzie do konfrontacji z Rosją. Lepiej, żeby to się odbyło na naszych warunkach