Szczęście, obfitość, historie do opowiadania, przytulność, kreatywność... Oto krótki rysopis nowego trendu we wnętrzarstwie i w modzie, który obecnie ogarnia świat, a narodził się…
Proszę uwierzyć – tym razem nie powstał, jak zazwyczaj, w przemądrzałych biurach trendów, tylko w głowach całkowicie ludowych. Czyli gdzie? W mediach społecznościowych oczywiście. Zapomnijcie o beżowej kanapie, szarych zasłonach, stonowanych kolorach, o tym, że w mieszkaniu ma być pusto jak w reklamie włoskich mebli i polskich apartamentów. Minimalizm musi odejść – zadekretowali decydenci. Teraz nastanie cluttercore, po polsku kontrolowany bałagan. Dużo przedmiotów dobranych niby przypadkowo, starych, nowych, z różnych epok i stylów. Kolorowo, przytulnie, swojsko. W takim otoczeniu czujemy się dobrze.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.