We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat pomocy uchodźcom z Ukrainy. – Oprócz rytualnych zapewnień, jeszcze daleko do tego, żeby to (finansowa pomoc dla Polski - red.) się rzeczywiście stało. Empatia, zrozumienie jest. Mówienie o Polsce, jako państwie, które staje się wzorem do niesienia pomocy uchodźcom również – mówiła Anna Zalewska w rozmowie z Polskim Radiem.
Polityk zaznaczyła, że "nie ma pomysłu na uruchomienie jakichś szczególnych środków". – Jest tylko i wyłącznie powtarzana koncepcja, że należy te pieniądze znaleźć. Zostały wskazane w trzech funduszach z poprzedniej perspektywy finansowej, po to, żeby z zaoszczędzonych pieniędzy znalazło się ok. 10 mld euro na pomoc dla uchodźców – przekazała europoseł.
Zalewska: Ochojska powiedziała to, czego nie mówią politycy PO
Anna Zalewska została zapytana o wypowiedź Janiny Ochojskiej, która podczas debaty w PE mówiła, by środki, jeśli będą Polsce przyznane, trafiały bezpośrednio do samorządów, a nie do władz państwowych. – To nie pierwsza i obawiam się, że nie ostatnia, wypowiedź Janiny Ochojskiej. Kilka dni temu uczciwie i rzetelnie powiedziała, że robią wszystko w Parlamencie Europejskim, aby Polska nie otrzymała pieniędzy, m.in. z Funduszu Odbudowy – zauważyła eurodeputowana.
– Oczywiście, że pieniądze należą się i muszą być skierowane do NGOsów, do samorządów, ale przede wszystkim to muszą być pieniądze systemowe. Mamy ponad 2 mln uchodźców, prawie 200 tys. dzieci w systemie edukacji, dzieci, które wraz z rodzicami zgłaszają się do szpitali... Rząd jest potrzebny, żeby koordynować te środki, żeby nimi dysponować, aby ta pomoc była rzeczywiście celowa – tłumaczyła Zalewska.
Czytaj też:
"Tak ostro jeszcze nie było". Spór o Izbę DyscyplinarnąCzytaj też:
Ustawa o pomocy uchodźcom. Rada Ministrów przyjęła projekt noweli