"Tusk przedstawi Kaczyńskiemu warunki poparcia samorozwiązania Sejmu w rozmowie"

"Tusk przedstawi Kaczyńskiemu warunki poparcia samorozwiązania Sejmu w rozmowie"

Dodano: 
Donald Tusk (L) i Jarosław Kaczyński (P) w Sejmie
Donald Tusk (L) i Jarosław Kaczyński (P) w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Borys Budka odniósł się do możliwości zgłoszenia przez PiS wniosku o samorozwiązanie Sejmu.

Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka był gościem Polsat News. Był pytany, co zrobi klub KO, jeśli lider PiS Jarosław Kaczyński, np. wobec niemożności porozumienia się z Solidarną Polską (w kontekście reformy Sądu Najwyższego), postanowi złożyć wniosek o samorozwiązanie Sejmu, by doprowadzić do przedterminowych wyborów.

– To wtedy Donald Tusk zaprosi Jarosława Kaczyńskiego i będziemy odpowiednie warunki stawiać, by taki wniosek mógł być głosowany – zapowiedział były szef PO. Budka nie chciał jednak zdradzić, jakie miałyby to być warunki. Dopytywany o szczegóły, odparł: – Powiemy to Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Następnie polityk Platformy przyznał, że jeśli Jarosław Kaczyński nie przyszedłby na takie spotkanie, oznaczałoby to, "że ten wniosek jest absolutnie nieprawdziwy". – Jarosław Kaczyński wie, że by skrócić kadencję Sejmu, potrzeba 2/3 głosów w Sejmie, więc jeśli chciałby prawdziwy wniosek składać, powinien zjawić się u Donalda Tuska i poprosić o wsparcie takiego wniosku – powiedział gość Polsat News.

Budka: Druga opcja na stole

Dodał, że zawsze jest też krótsza droga do przedterminowych wyborów. Chodzi o sytuację, w której premier Mateusz Morawiecki podaje się do dymisji z powodu utraty większości i nie byłoby możliwe stworzenie kolejnego rządu.

Dopytywany, jak w takim razie klub KO zagłosuje w przypadku wniosku o samorozwiązanie Sejmu, Budka powiedział, że "polityka jest trochę jak gra w karty i dopóki karty są zakryte, nie trzeba wszystkiego mówić". – Mamy kilka asów w rękawie, a Jarosław Kaczyński jest w defensywie – stwierdził Borys Budka.

Czytaj też:
Budka: Nie słyszałem, żeby rząd PiS-u odciął się raz na zawsze od Orbana

Źródło: polsatnews.pl
Czytaj także