Mike Martin jest analitykiem wojen na prestiżowym King's College London. W piątek serwis Sky News pochylił się nad jego oceną sytuacji wojennej na Ukrainie. Ekspert przedstawił optymistyczne stanowisko.
Martin: Walki potrwają dwa do czterech tygodni
W jego ocenie ofensywa sił rosyjskich w Donbasie do tej pory nie jest zbyt udana, a Kreml zmarnował jedyną szansę na opanowanie regionu i tym samym osiągnięcia czegokolwiek, co można byłoby zaprezentować w kraju jako sukces „specjalnej operacji militarnej”. Martin przewiduje, że działania militarne będą toczyły się jeszcze przez dwa do czterech tygodni, a w dalszym okresie Rosjanom zabraknie żołnierzy. Ukraińcy ruszą wówczas do poważniejszego kontrataku.
Martin twierdzi, że mamy obecnie na Ukrainie do czynienia z „wielką strategiczną zmianą”, która przyniosła m.in. efekt w postaci wyartykułowania przez władze Wielkiej Brytanii bardziej zdecydowanych strategicznych celów.
Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss oświadczyła, że Rosyjskie siły zostaną wypchnięte w całości z Ukrainy w ciągu dziesięciu lat. Jednak w opinii Martina Rosjanie ulegną znacznie wcześniej, a na Kremlu dojdzie do puczu przeciwko Putniowi.
Gierasimow poprowadzi ofensywę w Donbasie?
Tymczasem portal "Defence Express" przekazał, że szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow udał się do Iziumu w obwodzie charkowskim. Ma poprowadzić wojska rosyjskie w ofensywie na Donbas.
Według doniesień medialnych generał jest już w mieście. Przebywa w punkcie kontrolnym Sił Zbrojonych Federacji Rosyjskiej. Zdaniem "Defence Express" pojawienie się Gierasimowa może oznaczać, że siły okupanta chcą szybko "osiągnąć taktyczne zwycięstwa w Donbasie".
Portal podaje także drugi powód. Przyczyną może być fakt, że gen. Aleksandr Dwornikow, który został mianowany na dowódcę inwazji na Ukrainie nie osiągnął założonych celów i nie doprowadził do poprawy sytuacji Rosjan w tym rejonie. Tajne służby Wielkiej Brytanii uważają, że Rosja uzyskała pewne zdobycze terytorialne na Ukrainie, ponosząc przy tym duże straty.
Czytaj też:
Szef brytyjskiego MON: Putin może stać się rakiem toczącym UkrainęCzytaj też:
Media: Rosja chce wchłonąć część Donbasu. Są daty referendówCzytaj też:
Sondaż. Jak zmienił się stosunek Rosjan do "operacji wojskowej"?