Brytyjski raport ujawnia szokujące słowa Putina o rosyjskich stratach na Ukrainie

Brytyjski raport ujawnia szokujące słowa Putina o rosyjskich stratach na Ukrainie

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Alexei Danichev
Według poufnego brytyjskiego raportu, prezydent Rosji miał określić ogromne straty rosyjskich żołnierzy na Ukrainie jako "cenę wartą zapłacenia" za sukces kampanii.

O treściach zawartych w raporcie informuje brytyjski dziennik "The Daily Mirror". Według dokumentu, opracowanego przez czołowego analityka specjalizującego się w kwestii Rosji, ofensywa w Donbasie jest bliska załamania z powodu ogromnych strat poniesionych podczas wojny. Tymczasem Władimir Putin, odnosząc się do liczby zabitych rosyjskich żołnierzy, miał stwierdzić, że jest to "cena warta zapłacenia" za końcowy sukces militarny na Ukrainie.

Jak podają ukraińskie źródła wojskowe, od 24 lutego, a więc początku inwazji, Rosjanie stracili już ok. 30 tys. żołnierzy. W jednej z ostatnich analiz, brytyjski wywiad donosi, że straty rosyjskie podczas trzech miesięcy wojny na Ukrainie są niemal takie same jak podczas dziewięcioletniej wojny toczonej przez ZSRR w Afganistanie.

Brytyjski raport

Autor raportu stwierdza, że czołowi politycy Kremla bezskutecznie próbowali wpłynąć na Władimira Putina, aby ten zrezygnował z dalszych działań militarnych na Ukrainie. Prezydent Rosji jest bowiem przekonany, że zwycięstwo w Donbasie jest "na wyciągnięcie ręki", co dałoby mu "ogromną przewagę nad Kijowem".

"Widzimy, że na Kremlu próbuje się przekazać Putinowi i jego najbliższej ekipie wiadomość, że sprawy idą źle, być może nawet katastrofalnie źle" – cytuje gazeta. Mimo to, rosyjski przywódca nadal liczy na "częściowe zwycięstwo" na Ukrainie.

Raport poddaje w wątpliwości rosyjską taktykę stosowaną podczas walk z ukraińską armią.

"Rosjanie osiągają obecnie sukcesy przede wszystkim za pomocą mozolnej walki z powtarzającymi się, bardzo kosztownymi atakami piechoty, przypominającymi rok 1945, a nie 2022" – czytamy w dokumencie.

Przeprowadzona analiza wyklucza użycie przez Rosję broni jądrowej. Zwraca również uwagę na nastroje w rosyjskim społeczeństwie, które karmione kremlowską propagandą, zdaje się nadal w dużym stopniu popierać działania władz.

Poproszony o komentarz brytyjski ekspert ds. Rosji Bruce Jones powiedział "The Daily Mirror, że "musi istnieć punkt, w którym siły rosyjskie nie będą mogły już więcej ponosić strat, punkt odcięcia".

– Byłby to moment, w którym jednostki nie byłyby już w stanie funkcjonować jako siły bojowe, ponieważ są tak bardzo uszczuplone. To już się zdarzało wcześniej i na małą skalę dzieje się teraz - więc to może stać się rzeczywistością – powiedział ekspert.

Czytaj też:
Sojusznik Putina odwołał referendum ws. przyłączenia do Rosji
Czytaj też:
Turcja ostrzega Niemcy i Francję. Skierowała noty protestacyjne
Czytaj też:
Embargo na rosyjską ropę. Rosja odpowiada na nowy pakiet sankcji

Źródło: The Daily Mirror
Czytaj także