Mija rok, odkąd były szef polskiego rządu wrócił do krajowej polityki i ponownie objął fotel przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Okazją do podsumowań tego czasu miało być sobotnie wydarzenie partyjne w Radomiu, nazwane "Konwencją Przyszłości".
W niedzielę Tusk zamieścił w mediach społecznościowych komentarz, w którym zebrał ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Tusk zwraca uwagę na niektóre wpadki o potknięcia prezesa PiS.
"Kaczyński: »Wczoraj byłem Władysławem, dzisiaj jestem Zosią. Budujemy w Kruszwicy most na Wiśle. Mejza jest prezydentem Inowrocławia, a euro jest warte 3 złote«. Urobek tygodnia. To w sumie wiele wyjaśnia" – drwił lider Platformy Obywatelskiej na Twitterze.
Kaczyński: Ja bym to badał
Tusk zapewne nawiązywał do niedawnego wystąpienia Kaczyńskiego we Włocławku. Polityk mówił wówczas o zagrożeniach związanych z LGBT.
– Jest fa frakcja, która chce z nami walczyć i nawet gdyby toczyły się ciężkie walki na granicach Polski, to oni przed wszystkim zabiegaliby o to, żeby w Polsce uznać, że każdy może sobie określić, czy jest Piotrem, czy Zosią i może to zmienić z dnia na dzień i potem jeszcze raz – powiedział w sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w Białymstoku.
Załamie się poparcie dla PiS?
Jeden z polityków PO w rozmowie z Onetem przekonuje, że oficjalne sondaże nie oddają prawdziwego rozkładu sił na polskiej scenie politycznej. Z tajnych badań PO ma wynikać, że realna różnica między Platformą a PiS oscyluje na poziomie zaledwie 5-6 pkt. proc.
— Na tym poziomie wszystko może się zdarzyć. PiS łapie zadyszkę, sondażowa premia związana z wojną i naturalnym efektem gromadzenia się ludzi wokół władzy zniknęła. Zresztą i tak w sumie nie była duża – mówi działacz opozycji.
Czytaj też:
Trzaskowski ostro o politykach PiS: To są ludzie chorzy na megalomanięCzytaj też:
Prezes PiS: Plan, który realizujemy opiera się na patriotyzmie