Reparacje od Niemiec. Mularczyk: Chcę zapewnić, że raport jest

Reparacje od Niemiec. Mularczyk: Chcę zapewnić, że raport jest

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk, Prawo i Sprawiedliwość
Arkadiusz Mularczyk, Prawo i Sprawiedliwość Źródło: PAP
Za sprawą wtorkowej wypowiedzi prezesa PiS, powrócił temat reparacji wojennych od Niemiec.

Podczas wizyty w Grójcu Jarosław Kaczyński powiedział, że Polska nie odpuszcza tematu uzyskania reparacji wojennych od Niemiec. Prezes PiS podkreślił, że Niemcy mają wobec nas nie tylko dług materialny, ale też moralny.

– Raport jest finalizowany, ponieważ był poddany jeszcze konsultacjom politycznym oraz eksperckim. Ponadto raport został uzupełniany o drugi tom, czyli album ze zdjęciami, a także tom trzeci – indeks miejscowości. To wymagało jeszcze kilku dobrych miesięcy pracy i jesteśmy już na ukończeniu tomów drugiego i trzeciego. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni czy miesięcy raport może być opublikowany – powiedział portalowi polskatimes.pl poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej (zespół działał w poprzedniej kadencji).

Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że to zależy od decyzji politycznych – władz PiS i premiera Mateusza Morawieckiego.

"Finisz prac"

Dopytywany o to, dlaczego nic w sprawie wniosku dotyczącego reparacji od Niemiec się nie dzieje, Mularczyk wyjaśnił, że cała praca, którą wykonali przez wszystkie lata, zmierzała ku temu, żeby przygotować bardzo rzetelną publikację: – Oczywiście, wymagało to różnego rodzaju opinii i konsultacji zewnętrznych. Jesteśmy na finiszu naszych prac. Ale chcę zapewnić, że raport jest. Od decyzji politycznych będzie zależeć, kiedy będzie opublikowany.

Polityk zaznacza, że "trzeba mieć świadomość, że to jest podsumowanie II wojny światowej – okupacji niemieckiej, ale także rosyjskiej oraz mordów dokonanych przez inne nacje na narodzie polskim". – To wymaga bardzo szerokiego interdyscyplinarnego podejścia. Wiem, że każda osoba, która opiniowała czy spoglądała na raport, zwracała uwagę na jeszcze pewne elementy nowe, o które można uzupełnić nasze opracowanie. Poza tym musimy mieć świadomość, że nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich tym raportem – mówił. – 5 lat wojny, okupacje, dziesiątki, setki tysięcy zbrodni wojennych, ludobójstwo – trzeba patrzeć na wiele aspektów. Dlatego to, co przygotowujemy spełnia kryteria najwyższej jakości. Dlatego też tak to długo trwa – wyjaśnia rozmówca polskatimes.pl.

Czytaj też:
Co z dalej reparacjami? Premier: Od 3-4 lat przygotowujemy kompleksowy raport

Źródło: polskatimes.pl
Czytaj także