Temat ten został poruszony na antenie stacji TV Republika. – Jesteśmy zawsze otwarci i chętni do pomocy – najlepiej widać to w sytuacji Ukrainy. W przypadku naszych zachodnich sąsiadów to mogę tak trochę zażartować – że chętnie pomożemy Niemcom, jeżeli zwrócą się o taką pomoc, bo na razie to nie było zwrócenie się o pomoc, tylko zakomunikowanie, że gazem będzie trzeba się podzielić – odpowiedział Sobolewski.
– Wtedy możemy tak delikatnie zasugerować Niemcom, że po spełnieniu przez nich kilku kamieni milowych; a już te kamienie milowe mamy w głowie, więc – chętnie, ale kamień milowy za kamień milowy – stwierdził polityk PiS.
Krzysztof Sobolewski podkreślił, że "naszym głównym celem jest to, aby bezpieczni energetycznie byli Polacy". Dodał, że chciałby usłyszeć od Niemiec przeprosiny za słowa, że "projekty Nord Stream 1 i 2 to projekty biznesowe prywatnych podmiotów, które nie ma nic wspólnego z polityką gospodarczą Niemiec czy Rosji". Według sekretarza generalnego PiS Niemcy całkowicie uzależniły się od rosyjskich surowców energetycznych: – Czy to było planowe i przemyślane, czy to było z głupoty – tego dzisiaj nie wiadomo".
Niemcy mogą odetchnąć? W Nord Stream 1 pojawił się gaz
Agencja Reutera podała we wtorek, że gazociągiem Nord Stream 1 znów zaczął płynąć gaz.
Od 11 lipca gaz nie płynął rurą ze względu na prace konserwacyjne. W Niemczech istniały poważne obawy, że Gazprom nie ma zamiaru wznawiać przepływu, co doprowadzi do katastrofy energetycznej w tym kraju. Co istotne, NS1 odpowiada za ponad 30 proc. dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do Unii Europejskiej.
Agencja Reutera podaje, że w czwartek po zakończeniu planowych prac transport gazu przez rurociąg Nord Stream 1 ma zostać wznowiony. Rurociąg ma wznowić pracę w terminie, ale przy obniżonej przepustowości. Gazprom i NS1 nie komentują na razie tej sprawy.
Czytaj też:
Co z węglem? Lisicki: Koszmarny syndrom prymusa. Ziemkiewicz: Między Gierkiem a sanacjąCzytaj też:
Ekspert: Jesteśmy naprawdę w złej sytuacji. Dosypujemy pieniądze do worka bez dna