W tekście dla niezależnej grupy medialnej Euractiv szef polskiego rządu wskazał kierunki rozwoju Europy w dobie kryzysów, takich jak pandemia COVID-19, a przede wszystkim wojna na Ukrainie.
Zdaniem Morawieckiego, obecne problemy na kontynencie europejskim wynikają między innymi z ignorowania głosów, jakie dobiegały z Polski na przestrzeni ostatnich lat.
Apel premiera Morawieckiego
Premier zaapelował do europejskich przywódców o "odwagę myślenia w kategoriach adekwatnych do czasów, w których żyjemy". Według niego, wojna jest swoistym punktem zwrotnym. Głównym zadaniem jest teraz pokonanie Rosji. Można to uczynić dzięki Ukrainie i wsparciu dla niej. "Zwycięstwo w tej wojnie jest tylko kwestią naszej konsekwencji i determinacji. Dzięki dostawom sprzętu na skalę, która – oceniając możliwości Zachodu – jest wciąż stosunkowo niewielka, Ukraina zaczęła odwracać kierunek tej wojny" – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu uważa, że w dobie aktualnych zagrożeń "potrzebujemy głębokiej reformy, która przywróci dobro wspólne i równość na szczyt zasad Unii". Jak zauważył polityk, "nie odbędzie się to bez zmiany optyki". "To państwa członkowskie, a nie instytucje unijne, muszą decydować o kierunkach i priorytetach działań UE, bo to instytucje są tworzone dla państw, a nie odwrotnie. Podstawą współpracy musi być zawsze wypracowanie konsensusu, a nie dominacja najsilniejszych nad resztą. (...) Musimy mieć odwagę przyznać, że UE nie działała tak, jak powinna w obliczu kryzysu COVID i toczącej się wojny" – oznajmił. I dodał, że Europa "potrzebuje nadziei bardziej niż kiedykolwiek. A nadzieję można znaleźć tylko w zamianie zasad, nie wzmacnianiu nadbudowy instytucjonalnej" Unii Europejskiej.
Czytaj też:
Polska buduje koalicję w UE. Sobolewski: Niedługo pojawi się kolejny sojusznikCzytaj też:
Ziobro: Unia zmienia się w upiorną karykaturę