Żukowska: Nie zgadzam się z tym słowem. Ono mi się nie podoba

Żukowska: Nie zgadzam się z tym słowem. Ono mi się nie podoba

Dodano: 
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska Źródło: PAP / Mateusz Marek
Anna Maria Żukowska została zapytana, czy jesteśmy już na etapie kampanii wyborczej, w którym poszczególne partie będą prześcigać się w pomysłach na rozdawnictwo.

Polityk Lewicy była we wtorek gościem Adriana Klarenbacha na antenie Polskiego Radia 24. W jednym z wątków rozmowy prowadzący zapytał o przyjęty we wtorek przez rząd "mocno lewicowy projekt" o dopłatach do źródeł ciepła.

Otóż rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw. Pierwsza przygotowywana regulacja zakłada jednorazowe dodatki dla osób ogrzewających domy między innymi drewnem, LPG i olejem opałowym. Druga stanowi o skierowaniu dodatkowych środków dla samorządów, celem rekompensaty za wyższe ceny energii. Każda gmina ma otrzymać co najmniej 2 mln 800 tys. złotych z budżetu.

O założeniach projektów mówili we wtorek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, minister klimatu Anna Moskwa i wiceminister finansów Sebastian Skuza.

Żukowska zadowolona z dopłat

Pytana o tę kwestię Anna Maria Żukowska powiedziała, że "cieszy się, że rząd wsłuchał się w uwagi oraz wątpliwości Lewicy".

– To nie jest tak, że Polacy palą tylko i wyłącznie węglem. (…) Jeżeli ktoś ma piec na pellet to nie przestawi się z dnia na dzień na węgiel, zresztą nie rekomenduję, bo mamy odchodzić od węgla – zaznaczyła Żukowska.

– Wiele osób zmieniło źródło ciepła na gruncie koncepcji walki z kryzysem klimatycznym, zachęt rządu, żeby walczyć ze smogiem, z używaniem szczególnie trujących paliw kopalnych. (…) Jeżeli więc będą też dopłaty do innych źródeł ciepła to będę z tego zadowolona, aczkolwiek Lewica uwzględniłaby tu próg dochodowy, bo nie sądzę, żeby Dominika Kluczyk w swoim domu koniecznie potrzebowała dopłaty 3 tys. zł. do ogrzewania – oceniła Żukowska. – Zwłaszcza, że są inne palące potrzeby wydatków budżetowych, między innymi związane z katastrofą na Odrze – dodała.

"Nie zgadzam się ze słowem rozdawnictwo"

Prowadzący stwierdził, że jednak nie należy nikogo dyskryminować i dopłaty powinno się przyznać każdemu.

Następnie dopytywał czy jesteśmy już na takim etapie kampanii wyborczej, kiedy poszczególne formacje, w tym Lewica, będą przebijać się w kolejnych populizmach dotyczących rozdawnictwa pieniędzy. Zapytał w tym kontekście o ostatnie wypowiedzi Donalda Tuska dotyczące sfery socjalnej.

Żukowska odparła, że to wyborcy PO muszą zdecydować, czy chcą głosować na partię, która jedne rzeczy mówi, a inne robi. Zaprotestowała też przed określaniem propozycji jej partii rozdawniczymi i broniła 500 plus.

– Nie zgadzam się z tym słowem rozdawnictwo. Ono mi się nie podoba. Nie jest merytoryczne i nie oddaje istoty sprawy – powiedziała. – 500 plus – kontynuowała – jest świadczeniem, które pomogło wielu dzieciom wyjść z ubóstwa i powinno być zachowane, a narracje PO zmieniała się tu wielokrotnie – powiedziała Żukowska.

Czytaj też:
Mentzen: Można użyć metafory, że jesteśmy na mocno zakrapianej imprezie alkoholowej
Czytaj też:
Premier: Ta dopłata przewyższa najśmielsze oczekiwania samorządowców

Źródło: Polskieradio24.pl/ PolskieRadio24_pl, YouTube
Czytaj także