Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w środę, że w ramach walki z kryzysem energetycznym zaproponuje wprowadzenie w UE obowiązkowego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz wprowadzenie limitu cenowego na rosyjski gaz.
Pytana o te propozycje szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała w Polsat News, że Polska będzie przeciwko przymusowemu ograniczaniu zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu.
– Absolutnie będziemy przeciwko – zapewniła minister Moskwa. – Rozumiem, że przewodnicząca KE chciałaby, abyśmy oszczędzali energię i może apelować, może zachęcać, pokazywać dobre przykłady, ale nie ma żadnych kompetencji, żeby jakiekolwiek państwo do tego zmuszać – oświadczyła minister.
Unia niech wskaże kierunki
O sposoby na przeciwdziałanie narastającemu kryzysowi energetycznemu politycy poszczególnych formacji politycznych są coraz częściej pytani przez dziennikarzy. W czwartek, także na antenie Polsat News na temat ten wypowiedziała się poseł Joanna Mucha.
– Dobrze byłoby, żeby Unia nam wskazała takie ogólne kierunki, w których powinniśmy się poruszać, ogólne jakieś założenia, ale żebyśmy my tutaj swoje własne warunki, nawet bardziej radykalne, sformułowali. Problem polega na tym, że w Polsce w ogóle się nie mówi o oszczędzaniu energii. Kilka dni temu wysłałam interpelacje do naszego premiera, do pani minister Moskwy dotyczące właśnie planu oszczędzania energii. Nie mam jeszcze odpowiedzi oczywiście, bo to za krótki czas – powiedziała polityk Polski 2050.
Mucha: Przez klimatyzację w Sejmie chorujemy
Mucha przekonywała, że w Polsce nie ma jakiejkolwiek debaty na temat tego, w jaki sposób ta oszczędność energię.
– Najprostszy na świecie przykład: Sejm i rozkręcona do granic możliwości klimatyzacja, która wręcz doprowadza do tego, że po prostu wszyscy chorujemy, bo tam jest po prostu to absolutnie przegięte – powiedziała Joanna Mucha.
Czytaj też:
KE chce obciąć Rosji dochody z gazu. Jest reakcja PutinaCzytaj też:
Winnicki o słowach Muchy: Mamy do czynienia z ewidentnym rozdwojeniem jaźni