Wałęsa w Miami: To ja mam największe sukcesy

Wałęsa w Miami: To ja mam największe sukcesy

Dodano: 
Lech Wałęsa, były prezydent
Lech Wałęsa, były prezydent Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Lech Wałęsa spotkał się w Miami z członkami kubańskiego ruchu oporu. Były prezydent powiedział, że "im się nie chce" i że to on "ma największe sukcesy".

Były prezydent Polski przebywa w Stanach Zjednoczonych. Podczas jednej z zaplanowanych wizyt spotkał się z Kubańczykami, którzy pytali go o to, jakimi metodami walczyć z autorytarnym reżimem. Zdaniem Wałęsy problemem jest to, że "im się nie chce”.

– Żeby wam się chciało chcieć, to piękną Kubę będziemy mieć. Wam się generalnie nie chce. Pogadacie, a potem wyjeżdżacie do Stanów – powiedział Wałęsa. Były prezydent ocenił, że według niego współczesna Kuba "wygląda jak komar na nosie amerykańskim”.

Członkowie Zgromadzonego Kubańskiego Ruchu Oporu usłyszeli również od noblisty, że w przeszłości proponował Kubańczykom "pomysły na sukces”, ale ci nie chcieli stosować się do rad noblisty. – Wielu z was, podobnie jak ja, całe życie oddało walce. Na razie to ja, spośród was, mam największe sukcesy, czego wam też życzę. (…) Kiedy z wami współpracowałem, proponowałem pomysły na wasz sukces, ale z przykrością stwierdzam, że się do nich nie stosowaliście – skwitował Wałęsa.

"Nie macie papieża, macie piękne mecze"

Były prezydent podkreślił, że on sam "przez 20 lat szukał ludzi do walki”, w czasie których "zorganizował tylko dziesięciu ludzi”, z czego dwóch okazało się agentami. Wałęsa odniósł się także do twórców komunizmu, postaci Marksa, Engelsa i Lenina. – Co za mądrzy ludzie, ale teoretycy. Wymyślili system, który się nie da zrealizować – powiedział. Jego zdaniem Polacy do walki z reżimem wykorzystali m.in. pontyfikat Jana Pawła II. – Wy nie macie papieża, ale macie piękne mecze (mecze piłki nożnej - przyp. red.) – zaznaczył noblista.

Wałęsa o Gorbaczowie

Niedawno Wałęsa ocenił postawę zmarłego przed tygodniem Michaiła Gorbaczowa. – Ja go podziwiałem, choć go nie rozumiałem. On do końca wierzył, że można komunizm zreformować, ja natomiast nie wierzyłem w taką możliwość. Tutaj się różniliśmy, ale ja go podziwiałem – mówił o byłym przywódcy ZSRR Lech Wałęsa.

W rozmowie z Wirtualną Polską były prezydent stwierdził również, że "odchodzi człowiek, który uczestniczył w wielkich wydarzeniach".

– Robił to wszystko, bo wiedział, że nie da się utrzymać Związku Radzieckiego, a chciał, żeby świat zostawił w spokoju rozliczenie Rosji za komunizm. No i to mu się udało – dodał Wałęsa.

Czytaj też:
"Zrobię wszystko, by pomóc Rosji". Wałęsa reaguje na groźby w rosyjskiej TV
Czytaj też:
Wałęsa chce jechać do Moskwy: Nie musicie wydawać 5 mln euro na osądzenie mnie

Źródło: TVP Info / Niezależna.pl
Czytaj także