W sobotę szef polskiego rządu odwiedził Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego "PZL – Świdnik" w województwie lubelskim.
"Polska jest jednym z niewielu państw mogących pochwalić się zdolnością samodzielnego projektowania, produkcji, rozwoju i wsparcia śmigłowców" – zauważyła we wpisie na portalu społecznościowym Twitter Kancelaria Premiera.
Sprawy bezpieczeństwa
W Świdniku Mateusz Morawiecki wystąpił na konferencji prasowej. Głównym tematem jego wystąpienia było bezpieczeństwo państwa. – Za naszych poprzedników sprawy bezpieczeństwa były trzeciorzędne. Rozformowywano jednostki wojskowe, kilometry poligonów wyprzedawano. Przestrzegaliśmy przed tym, a w ślad za naszą przestrogą poszły również nasze czyny. Dzisiaj, w sytuacji geopolitycznego zagrożenia, gdzie atakowani są nie silni, a słabsi, polska armia musi być skuteczna, oparta o najnowsze technologie. Polska broń na Ukrainie udowadnia dziś swoją skuteczność – powiedział.
Premier zauważył, iż "do modernizacji armii potrzebne są pieniądze". – Nie ma silnego państwa bez silnej armii, ale ona może urosnąć tylko na silnym gruncie państwa, które budujemy. Obok wielkich wydatków zbrojeniowych na modernizację wojska, mamy do czynienia z bezprecedensową polityką społeczną, infrastrukturalną i obniżką podatków – stwierdził polityk. – Od wiarygodności realizacji wzmocnienia polskiej armii, polskich finansów publicznych zależy przyszłość i bezpieczeństwo. Nasz rząd to rząd bezpieczeństwa finansowego, a także rząd bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego – dodał.
Morawiecki zapewnił, że zrobi wszystko, aby "kolejne projekty trafiły do tej wspaniałej polskiej fabryki", jaką jest Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego "PZL – Świdnik". Jak zaznaczył, oznacza to "transfer technologii" oraz "wzmocnienie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej".
Czytaj też:
"Eskalacja przemocy". Premier: Rosyjski niedźwiedź jest zranionyCzytaj też:
Premier: Traktowano nas jako głos histerii, a był to głos proroczy