Podczas spotkania z szefami służb wywiadowczych Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) Putin stwierdził, że "jesteśmy świadkami trudnego procesu kształtowania bardziej sprawiedliwego porządku światowego", któremu "towarzyszą dobrze znane, podstawowe problemy".
– Jednobiegunowa hegemonia nieubłaganie się rozpada. To obiektywna rzeczywistość, której Zachód kategorycznie odmawia. I widzimy, co z tego wynika – powiedział.
Według Putina, Zachód, trzymając się przeszłości i próbując dyktować politykę we wszystkich sferach: od stosunków międzynarodowych i gospodarki po kulturę i sport, jednocześnie stwarza coraz więcej problemów i kryzysów.
Putin: Zachód naciska na kraje, które nie chcą być posłuszne
– Jednocześnie nie waha się stosować żadnych metod, wywierając presję na te kraje, które wybierają suwerenną ścieżkę rozwoju, na te, które nie chcą być posłuszne, a które chcą wybrać własną drogę, swoją przyszłość, zachować swoją kulturę, tradycje i wartości – dodał.
Zaznaczył, że program zbliżającego się spotkania szefów służb wywiadowczych obejmuje szeroki zakres tematów związanych z niezawodną ochroną krajów WNP przed zagrożeniami wewnętrznymi i zewnętrznymi. – A we współczesnych warunkach są to nie mniejsze (zagrożenia - red.). Wręcz przeciwnie, wieloletnie konflikty nasilają się i pojawiają się nowe poważne wyzwania – przekonywał.
– Ważne jest analizowanie pojawiających się zagrożeń i wyzwań, określanie ich charakteru, skali i wektora rozwoju. To najważniejszy warunek skutecznej neutralizacji tych zagrożeń – mówił Putin, którego cytuje w czwartek państwowa agencja TASS.
Tłumaczył, że przeciwnicy Rosji są gotowi "rzucić pod autobus każdego", aby "sprowokować kolorową rewolucję i zainicjować masakrę".
Czytaj też:
W piątek Putin ogłosi aneksję części Ukrainy. Jest reakcja Zełenskiego