Kongres USA zatwierdził przekazanie Polsce 288,6 milionów dolarów w ramach Foreign Military Financing.
"Jest to kolejne potężne wzmocnienie dla polskiej armii – oprócz 137 miliardów złotych, które wydamy w przyszłym roku na budżet obronny, zakupy broni i inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy" – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu wskazał, że NATO jest silne i zjednoczone jak nigdy dotąd. "Kolejnym dowodem tego jest informacja, że Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził właśnie przekazanie Polsce 288,6 milionów dolarów w ramach programu Foreign Military Financing" – podkreślił.
"Dotacje w ramach FMF umożliwiają kluczowym sojusznikom USA poprawę ich zdolności obronnych i zacieśnianie bliższych stosunków wojskowych między Stanami Zjednoczonymi a krajami otrzymującymi pomoc. Zwiększone zdolności wojskowe budują i wzmacniają wielostronne koalicje z USA oraz umożliwiają przyjaciołom i sojusznikom USA coraz większą interoperacyjność z siłami regionalnymi, amerykańskimi i NATO" – wskazuje Biały Dom w komunikacie.
"Najlepsze relacje w historii"
–Jeśli chodzi o relacje polsko-amerykańskie, to już parę tygodni, czy parę miesięcy temu zostały one określone niekoniecznie przez polskich dyplomatów, ale przez najwyższych rangą dyplomatów amerykańskich, przez sekretarza stanu Blinkena jako najlepsze w swojej historii – komentował decyzję Kongresu wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Jego zdaniem relacje polsko-amerykańskie dotyczą w znacznej mierze tematyki bezpieczeństwa. – O tym z Amerykanami rozmawiamy, o wsparciu wschodniej flanki, o to, abyśmy byli właśnie tym stabilizatorem tutaj w Europie Środkowej i Wschodniej. My sami przecież na uzbrojenie przeznaczamy coraz więcej środków, to już od przyszłego roku prawie 4 proc. PKB. To z jednej strony, z drugiej strony no trzeba pamiętać, że Polska przyjęła na siebie dużą część tego ciężaru, powiedzmy sobie szczerze, związanego z przyjęciem uchodźców – powiedział w "Rozmowie PR24".