W filmie opublikowanym na Twitterze Donald Tusk odnosi się do nowych danych dotyczących inflacji oraz słabej pozycji złotego.
– Wracam właśnie z Białobrzegów do Warszawy i przypominam sobie moje nagranie sprzed dwóch dni. Tam mówiłem o tym, że w ciągu ostatniego tygodnia wyparowało z polskiej giełdy 40 mld złotych i że euro jest po 4,80 – mówi na filmie lider PO.
– Minęło raptem kilkadziesiąt godzin i z giełdy to już jest nie 40 a 70 mld złotych, które wyparowało, a euro jest prawie po 4,90 – tłumaczy dalej polityk.
Niezapięte pasy
Film wzbudził jednak duże zainteresowanie internautów nie ze względu na wypowiedzi Tuska dotyczące sytuacji gospodarczej, ale niezapiętych pasów polityka. Jak bowiem widać na nagraniu lider PO podczas nagrania jedzie wbrew przepisom, bez zapiętych pasów.
"Tusk poucza, łamiąc równocześnie przepisy – jedzie bez zapiętych pasów. Panie Donaldzie Tusku, zgłosi się pan sam, żeby zapłacić mandat?" – komentuje nagranie bloger Paweł Rybicki.
"Prawka już Donald Tusk nie ma. Jednak jako pasażer też w aucie zachować się nie umie – jedzie bez pasów bezpieczeństwa...
1. Zagrożenie dla samego siebie i siedzącego z przodu przed nim,
2. Mandat (dla kierowcy, oczywiście)" – podkreśla dziennikarz Łukasz Zboralski.
Sprawę skomentował też wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik.
"To, że nie wolno Tuskowi powierzyć kierowania Państwem – wiemy. To, że nie wolno Tuskowi powierzyć kierowania autem – też wiemy" – pisze wiceszef resortu.
"Dziś dowiadujemy się, że swoim zachowaniem potrafi narazić innych na nieprzyjemności. Mandat za niezapięte pasy pasażera obciąża kierowcę!" – dodaje polityk.
Czytaj też:
"Na tym polega problem". Tusk: Jestem bardzo zaniepokojonyCzytaj też:
Kto jest liderem opozycji? Tusk ma powody do obaw