Turcja, choć krytykuje Rosję za agresję na Ukrainę (także w kontekście niedawnej nielegalnej aneksji czterech ukraińskich obwodów), pozostaje w miarę przyjaznych relacjach z Moskwą. Są to relacje na tyle dobre, że regularnie dochodzi do rozmów liderów – Recepa Tayyipa Erdogana i Władimira Putina. Warto wspomnieć, że Ankara pośredniczyła w zawarciu porozumienia dotyczącego eksportu zbóż z Ukrainy.
W piątek Erdogan rozmawiał z Putinem o "najnowszych wydarzeniach" w wojnie na Ukrainie. Rzecznik prezydenta Turcji, Ibrahim Kalin, powiedział CNN, że negocjacje zostaną prawdopodobnie wznowione w pewnym momencie. – Pytanie brzmi: kiedy do nich wrócimy i jak wiele szkód zostanie do tego czasu wyrządzonych? – wskazał.
Kalin powiedział, że wstrzymanie rozmów było do przewidzenia, dodając, że niedawno rozmawiał na ten temat z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jakiem Sullivanem. – Naszym zdaniem Putin chce osiągnąć nowy układ z Zachodem. Częściowo chodzi o Ukrainę, bez wątpienia. Ale większą kwestią jest naprawdę nowy układ między Rosją a światem zachodnim – powiedział Kalin.
– Moskwa czuje, że porozumienia zawarte pod koniec zimnej wojny, za prezydentów Michaiła Gorbaczowa i Borysa Jelcyna, nie odzwierciedlają już dzisiejszej Rosji. Jest nowa Rosja, jest nowy świat, jest nowa rzeczywistość i oni chcą mieć nowe rokowania – ocenił rzecznik Erdogana.
Ukraina nie będzie rozmawiać z Rosją
W tym tygodniu prezydent Wołodymyr Zełenski wydał dekret, za pomocą którego wdrożył decyzję Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony z 30 września.
Dekret nr 679/2022 dotyczy "działań w odpowiedzi na próbę anektowania terytorium Ukrainy przez Federację Rosyjską, w celu zagwarantowania bezpieczeństwa w przestrzeni euroatlantyckiej, na Ukrainie i zachowanie integralności terytorialnej".
W swojej decyzji Rada Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy stwierdziła m.in. że w obecnej sytuacji niemożliwe jest negocjowanie z prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem. Taki zapis znajduje się w podpisanym przez Wołodymyra Zełenskiego dekrecie.