Premier Węgier Viktor Orban wezwał do negocjacji między Stanami Zjednoczonymi a Rosją w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. Szef węgierskiego rządu liczy w tej sprawie na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Informację o stanowisku Orbana przekazał niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
– Rozejm nie powinien być zawarty między Rosją a Ukrainą, ale między USA a Rosją. Każdy, kto myśli, że ta wojna zakończy się negocjacjami rosyjsko-ukraińskimi, nie żyje na tym świecie. Rzeczywistość władz jest inna – powiedział Orban.
Według niego ukraińska kontrofensywa odnosi sukcesy tylko dlatego, że Kijów otrzymuje militarne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych.
Orbán dał również jasno do zrozumienia, że nie uważa obecnego prezydenta USA Joe Bidena za odpowiedniego negocjatora ze strony amerykańskiej.
– To, co powiem, zabrzmi brutalnie. Ale nadzieją na pokój jest Donald Trump – powiedział Orbán.
Węgry wobec Rosji
Węgry, które są silnie uzależnione od rosyjskiego gazu, od początku wojny na Ukrainie zajmują niejednoznaczne stanowisko.
We wrześniu Viktor Orban wezwał UE do całkowitego zniesienia wszystkich sankcji wobec Federacji Rosyjskiej do końca tego roku. Szef węgierskiego rządu uważa, że to sankcje, a nie agresywne działania Kremla, są przyczyną problemów gospodarczych, kryzysu energetycznego i inflacji w Europie.
Pod koniec września węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto spotkał się w Nowym Jorku ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem i powiedział mu, że Budapeszt nie popiera nowych sankcji UE wobec Federacji Rosyjskiej. Jednak pomimo wcześniejszych oświadczeń Węgry nadal zdecydowały się nie blokować kontynuacji unijnych sankcji wobec Rosji.
Wcześniej w czerwcu Węgry wymusiły opóźnienie przyjęcia pakietu unijnych sankcji wymierzonych w rosyjską ropę i zgodziły się na to dopiero po otrzymaniu zwolnień, które nadal pozwalają Budapesztowi na dostęp do ropy rurociągowej z Federacji Rosyjskiej. Ponadto Węgry chcą gwarancji ze strony UE, że rosyjska energia jądrowa nie będzie podlegać sankcjom.
Czytaj też:
Rosyjska konferencja. Tylko jedno państwo UE wyśle przedstawicielaCzytaj też:
Mocny głos Orbana przeciwko nielegalnej imigracji. Węgry, Austria i Serbia zintensyfikują działania