Morawiecki opuścił NIK. "Była pełna współpraca"

Morawiecki opuścił NIK. "Była pełna współpraca"

Dodano: 
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli przesłuchali Mateusza Morawieckiego. Rzecznik NIK ujawnił szczegóły. Skomentował także postawę polityka.

Były premier, a obecnie wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki stawił się w czwartek rano w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli, gdzie został przesłuchany w charakterze świadka. Jeszcze przed wejściem do NIK polityk mówił na briefingu prasowym, że prawdopodobnie będzie pytany o kwestie związane z powoływaniem funduszy: covidowego i pomocy dla Ukrainy.

– W mediach pojawiły się informacje, że przesłuchanie ma dotyczyć GetBacku. Według mojej wiedzy nie ma dotyczyć GetBacku, ale mam radę dla dziennikarzy. Idźcie tropem pieniędzy, zobaczcie, ilu ludzi straciło tam pieniądze i kto na tym zarobił – powiedział były szef rządu.

Morawiecki przesłuchany w NIK. W jakich sprawach zeznawał?

Jak się okazało, kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli pytali Mateusza Morawieckiego o sprawy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, GetBack oraz Polskiego Funduszu Rozwoju. Rzecznik NIK Marcin Marjański zdradził podczas konferencji prasowej, że przesłuchanie byłego premiera było związane m.in. z tym, co zeznał właściciel odzieżowej marki Red is Bad Paweł S. – Nie możemy wykluczyć, że w sprawach RARS i GetBack zostaną skierowane wnioski do prokuratury – zaznaczył.

Marjański odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy Morawiecki współpracował z kontrolerami NIK podczas przesłuchania. – Tak, była pełna współpraca. Nie było kluczenia, były konkretne odpowiedzi na pytania – podkreślił. – Całe postępowanie jest objęte tajemnicą kontrolerską – dodał.

Sprawa RARS

Od grudnia 2023 r. prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Dotyczy ono między innymi dopuszczenia się w okresie od lutego 2021 r. do listopada 2023 r. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Agencji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mowa jest tu o "organizowaniu i procedowaniu zakupu towarów" dla RARS, a tym samym "działania na szkodę interesu publicznego".

Do tej pory w śledztwie przedstawiono 21 zarzutów ośmiu osobom, w tym byłemu prezesowi RARS Michałowi Kuczmierowskiemu [zgadza się na podawanie nazwiska – przy. red.], trzem innym urzędnikom Agencji oraz Pawłowi S., twórcy marki Red is Bad.

Czytaj też:
List żelazny dla Kuczmierowskiego. Jest decyzja sądu
Czytaj też:
Afera w RARS. Twórca marki Red is Bad opuścił areszt


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także