W styczniu Anna W., jej mąż oraz Paweł K., właściciel agencji PR zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Niedawno na wolność wyszedł mąż urzędniczki, Marek W.
Anna W. usłyszała zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Prokuratura zarzuca jej przyjęcie 3,5 mln zł w zamian za wpłynięcie na wynik zamówienia publicznego – dostawy agregatów prądotwórczych. Chodzi o tzw. aferę RARS. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli wcześniej szef RARS Michał K. – szef firmy Red is bad Paweł Sz.
Syn Anny W., 13-latek w spektrum autyzmu, próbował popełnić samobójstwo. – Dostałem informację od ojca chorego dziecka 23 i 26 marca. Złożyłem te informacje panu prokuratorowi, którego nie było, gdzie się okazało, że są informacje od babci tego chłopca, że on po prostu próbował się targnąć nożem na swoje życie. Tutaj naprawdę nie ma żartów – mówił.
Morawiecki: Tchórze. Walczcie ze mną
Do tych doniesień odniósł się Mateusz Morawiecki. Były premier nie kryje poruszenia oraz w ostrych słowach skrytykował obecne władze.
"Jesteście bandytami, zwykłymi bandytami. Tchórze! Walczcie ze mną, a nie z niewinną matką chorego dziecka" – napisał polityk PiS.
Sprawę komentuje również mecenas Bartosz Lewandowski. "Sporo rzeczy widziałem, ale targnięcie się na życie chorego na autyzm dziecka z powodu tymczasowego aresztowania matki, przekracza wszelkie wyobrażenia. To oczywista przesłanka uchylenia stosowanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania (art. 259 par. 1 pkt 2 KPK). Rozumiem zawód prokuratora i prowadzenie śledztwa, ale warto pamiętać, że jest się też człowiekiem" – napisał w mediach społecznościowych.
Mec. Wąsowski: Chłopiec w spektrum autyzmu. Anna W. kluczowa w procesie leczenia
Kilka dni temu mec. Wąsowski stwierdził w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl, że w aktach sprawy nie ma żadnych twardych dowodów na wzięcie łapówki przez Annę W. W jego opinii wiarygodność Pawła S. jest "właściwie bliska zeru".
– Mamy do czynienia z sytuacją, w której cierpi niewinne dziecko tej kobiety, chłopiec w spektrum autyzmu, z zespołem Aspergera. Anna W. jest kluczowym elementem jego terapii, prowadzonej od dwóch lat, mającej na celu umożliwienie mu normalnego funkcjonowania. Tymczasem w ciągu sześciu tygodni od jej aresztowania jego stan się pogorszył, co może mieć nieodwracalne skutki. To sytuacja, o której mówi art. 259 Kodeksu postępowania karnego – jeśli tymczasowe aresztowanie mogłoby wyrządzić poważną szkodę osobie najbliższej, nie powinno być stosowane. Prokuratura argumentowała, że chłopcu nic nie grozi, bo ma dach nad głową, jedzenie i dostęp do szkoły specjalnej. To absurd – tłumaczył.
Czytaj też:
Wstrząsające kulisy zatrzymania Anny W. Jej syn próbował popełnić samobójstwoCzytaj też:
Śmierć Barbary Skrzypek. Ziobro wskazuje na badania w USA