Zmienia się postawa Amerykanów wobec wsparcia dla Ukrainy

Zmienia się postawa Amerykanów wobec wsparcia dla Ukrainy

Dodano: 
Żołnierz USA. Zdj. ilustracyjne
Żołnierz USA. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Zmienia się nastawienie Amerykanów wobec kwestii zakresu wsparcia wojskowego i finansowego dla broniącej się przed Rosją Ukrainy.

Pojawił się kolejny sondaż, z którego wynika, że spada poparcie Amerykanów dla pomocy Ukrainie. Według najnowszego badania "Wall Street Journal" 30 proc. ankietowanych jest zdania, że Stany Zjednoczone pomagają w zbyt dużym zakresie, podczas gdy w marcu na takim stanowisku stało jedynie 6 proc. pytanych.

Zmiana postaw w USA?

Zmiana nastrojów dotyczy przede wszystkim elektoratu Partii Republikańskiej. Wsparcie USA dla Ukrainy jako zbyt duże ocenia 48 proc. respondentów wobec 6 proc. w badaniu marcowym.

"WSJ" zadało także osobne pytanie o udzielenie dodatkowej pomocy finansowej pomocy Ukrainie. Za taką opcją opowiedziało się 57 proc. respondentów, z czego jedynie 35 proc. Republikanów i aż 81 proc. wyborców Partii Demokratycznej. Odsetek wyborców niezdecydowanych wyniósł w tej sprawie 45 proc.

Dotychczasowa wartość oficjalnych dostaw sprzętu wojskowego na przestrzeni ostatnich ośmiu miesięcy sięga blisko 18 mld dolarów. Jeśli chodzi z kolei o wartość obiecanego dotąd bezpośredniego wsparcia ukraińskiego budżetu, mowa jest o 8,5 mld dolarów.

Wojna rosyjsko-ukraińska

Nowa faza wojny na Ukrainie trwa od 24 lutego tego roku, kiedy armia rosyjska zaatakowała to państwo z trzech stron. Po nieudanej operacji na Kijów, front ustabilizował się na wschodzie i na południu. Na obecnym etapie siły ukraińskie prowadzą powolną, ale konsekwentne działania mające na celu wyparcie przeciwnika z okupowanych ziem. Rosja odpowiada z kolei bombardowaniami obiektów infrastruktury strategicznej na terenie Ukrainy, której blisko 40 proc. zostało uszkodzone.

Oficjalnie Władimir Putin skierował wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Niedawno Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".

Czytaj też:
Prezydent Serbii o Nord Stream: Każdy wie, kto to zrobił, ale wszyscy milczą
Czytaj też:
Kto przekonał Putina do inwazji na Ukrainę? Ujawniono nazwiska
Czytaj też:
"Gdyby to ode mnie zależało". Komentatorka chciałaby wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę

Źródło: Wall Street Journal
Czytaj także