"Dalszy krok ku pojednaniu". Niemiecka publicystka pisze, co Berlin powinien dać Polsce zamiast reparacji

"Dalszy krok ku pojednaniu". Niemiecka publicystka pisze, co Berlin powinien dać Polsce zamiast reparacji

Dodano: 
Polsko-niemieckie sąsiedztwo
Polsko-niemieckie sąsiedztwo Źródło:Wikimedia Commons
Niemiecka publicysta Gabriele Lesser proponuje, zamiast wypłaty reparacji, pomoc Polsce w zwrocie zagrabionych przez Niemców dzieł sztuki.

Kwestia reparacji wojennych od Niemiec weszła do dyskursu publicznego po opublikowaniu raportu dotyczącego strat wojennych Polski. Według dokumentu kwota należnego Polsce odszkodowania to ponad 6 bln złotych.

Niemcy od początku wskazują, że nie zamierzają płacić żadnych pieniędzy. Według Berlina, kwestia reparacji wojennych jest z prawnego punktu widzenia zamknięta.

Kwestia reparacji jest zamknięta

Tymczasem niemiecka publicystka Gabriele Lesser pisze na łamach "Weser-Kurier Regionale Rundschau" o propozycji, jaką niemiecki rząd powinien złożyć Polsce w kwestii reparacji.

Na początku tekstu Lesser przekonuje, że podniesienie kwestii reparacji to zagranie polityczne ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Polsce nie należą się żadne odszkodowania. Co więcej, w przeszłości Niemcy wypłaciły już ogromne kwoty jako zadośćuczynienie za zniszczenia oraz zbrodnie dokonane na Polakach.

„Ponieważ antyniemieckie hasła w kampanii wyborczej w Polsce zawsze są skuteczne, PiS inscenizuje haniebny spektakl ze zdjęciami ruin z getta i zniszczonego Starego Miasta w Warszawie, ze zdjęciami powieszonych czy rozstrzelanych Polaków oraz Żydów z nazistowskich obozów zagłady. Nikt nie neguje tych strasznych zbrodni wojennych, ani nie zaprzecza, że sprawcy często nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności” – stwierdza Lesser.

Dalej publicystka pisze, że "kwestia reparacji jest prawnie rzeczywiście zamknięta", a kto chce kwestionować ten status, ten "musiałby otworzyć ponownie cały pakiet traktatowy związany ze zjednoczeniem Niemiec i na nowo negocjować".

Według Lesser Niemcy zapłaciły już wystarczająco dużą kwotę zadośćuczynienia i wymieniła w tym kontekście odszkodowania dla ofiar medycznych eksperymentów, dla robotników przymusowych oraz emerytury dla ofiar Trzeciej Rzeszy.

Zwrot dóbr kultury

Czy w takim razie Niemcy powinny całkowicie zignorować polskie żądania dotyczące zadośćuczynienia za krzywdy doznanie w czasie II wojny światowej? Lesser pisze, że nie. Niemcy powinny powołać i finansować fundację, która zajmowałaby się odzyskiwaniem zrabowanych Polsce przez nazistów dzieł sztuki i przekazywaniem ich Polakom.

„Zaopatrzona hojnie przez Niemcy w środki finansowe fundacja mogłaby kupować dla obrabowanych w przeszłości polskich muzeów, zamków i bibliotek dzieła sztuki, unikalne manuskrypty czy instrumenty muzyczne. To byłby dalszy krok ku pojednaniu” – stwierdziła publicystka.

Czytaj też:
Niemiecka prasa: Niektóre postulaty Polski są rozsądne. Berlin nie powinien ich odrzucać
Czytaj też:
Europoseł PiS radzi opozycji. Chodzi o reparacje od Niemiec
Czytaj też:
Reparacje od Niemiec. MSZ ujawnia szczegóły noty, padła gigantyczna kwota

Źródło: Weser-Kurier Regionale Rundschau
Czytaj także