"Potrzebna jest radość z gry". Gorzkie słowa Lewandowskiego

"Potrzebna jest radość z gry". Gorzkie słowa Lewandowskiego

Dodano: 
Piłkarz Robert Lewandowski
Piłkarz Robert Lewandowski Źródło:PAP/EPA / Georgi Licovski
Kapitan polskiej reprezentacji Robert Lewandowski udzielił komentarza "na gorąco", tuż po przegranym meczu z Francją.
Wynikiem 1:3 zakończył się mecz Polska-Francja. To oznacza, że nasza drużyna odpada z piłkarskich Mistrzostw Świata w Katarze. Po trudnej fazie grupowej, w której naszym piłkarzom udało się zająć drugie miejsce w grupie, w 1/8 mundialu Polacy zmierzyli się z mistrzami świata, czyli Francją.

– To jeszcze daleka droga. Oczywiście potrzebna jest radość z gry, to będzie ważne nawet w niedalekiej przyszłości. Jak atakujemy, to jest inaczej, ale gdy gramy bardziej defensywnie, to takiej radości nie ma. Wpływa na to wiele czynników — stwierdził Robert Lewandowski w rozmowie z TVP Sport chwilę po zakończeniu spotkania.

twitter

Wielu komentatorów sportowych wskazuje, że w ten sposób Lewy wyraził niezadowolenie z taktyki obranej przez trenera Czesława Michniewicza. Było widać, że w meczach fazy grupowej nasza drużyna była skupiona na obronie, a nie na strzelaniu goli.

Polacy byli bez szans

Mecz odbył się na Al Thumama Stadium w Dosze. Biało-czerwoni zaczęli dobrze – zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach wyprowadzali akcje i skutecznie blokowali rywala. Do czasu. W 44. minucie gol dla trójkolorowych zdobył Olivier Giroud. Polacy, choć grali dobrze, nie zaliczyli w pierwszej połowie spotkania celnego trafienia.

W drugiej połowie biało-czerwoni też pokazali, co potrafią. Niestety, w 74. minucie Wojciecha Szczęsnego pokonał Kylian Mbappe. Mbappe powtórzyl sukces w 90. minucie spotkania Polska-Francja, podwyższając prowadzenie swojego zespołu do wyniku 0:3.

Przegraną nieco osłodził rzut karny, który z powodzeniem wykonał najlepszy polski napastnik Robert Lewandowski. Jednak i tu nie zabrakło emocji – pierwszy strzał był niecelny, jednak musiał zostać powtórzony (bramkarz Hugo Lloris wyszedł przed strzałem za linię). Przy drugim podejściu Lewy już się nie pomylił. To oczywiście nie zmieniło wyniku meczu.

Czytaj też:
Poruszająca scena po przegranym meczu. Szczęsny pocieszał zapłakanego syna

Źródło: Twitter
Czytaj także