Arkadiusz Mularczyk po raz pierwszy odwiedził Berlin jako sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wizyta polskiego polityka w niemieckiej stolicy wiąże się z serią spotkań. We wtorek wiceminister wziął udział w zawieszeniu tzw. wiechy na budynku nowej siedziby Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Niemczech.
"Spotkałem się z premierem Brandenburgii Dietmarem Woidke. Rozmowa ważna i konieczna dla dobrego uregulowanie granicznych relacji polsko-niemieckich. Zgodnie uznaliśmy, że potrzeba więcej mostów" – oznajmił Mularczyk w środę na portalu społecznościowym Twitter.
"Ważne spotkanie z Anną Lührmann, sekretarz stanu w niemieckim resorcie spraw zagranicznych. Rozmowy niezwykle wyczekiwane i konieczne dla pozytywnego uregulowania relacji polsko-niemieckich. Potrzebny jest dobry dialog w relacjach" – napisał wiceszef polskiego MSZ w kolejnym wpisie.
Środki z KPO dla Polski
W trakcie środowej konferencji prasowej w Berlinie Arkadiusz Mularczyk zaapelował w sprawie Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. – Jeśli chcemy dalej pomagać walczącej Ukrainie, to Unia Europejska i Berlin muszą wspierać Polskę – powiedział.
– Jeżeli moi rozmówcy pytali mnie, co należy zrobić, by jeszcze bardziej wesprzeć Polskę czy Ukrainę, to odpowiadam: po prostu odblokujcie środki z KPO dla Polski – stwierdził wiceminister spraw zagranicznych. – To niezwykle ważne dla polskiej gospodarki, jej efektywności i dalszego aktywnego wsparcia Ukrainy walczącej z rosyjską agresją zbrojną – zwrócił uwagę.
Kwestia reparacji wojennych
W swoim wystąpieniu Mularczyk poruszył również kwestię reparacji wojennych, których Polska domaga się od Niemiec. Jego zdaniem, ta sprawa w relacjach polsko-niemieckich powinna być "uregulowana w formie dialogu".
Polityk wyraził nadzieję, iż rozmowy w Berlinie "zapoczątkują pewną refleksję wśród klasy politycznej Niemiec na temat tej sprawy i tego, że nie można jej zamieść pod dywan".
Czytaj też:
Prof. Musiał: W Niemczech nie ma świadomości, że Polakom zrobiono coś złegoCzytaj też:
Polska powinna ustąpić w sporze z KE? Ten sondaż nie pozostawia wątpliwości