Doradca Zełenskiego: Członek NATO i UE kolaboruje z Rosją

Doradca Zełenskiego: Członek NATO i UE kolaboruje z Rosją

Dodano: 
Ołeksij Arestowycz, były doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy
Ołeksij Arestowycz, były doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz powiedział, że Węgry prowadzą kolaboracyjną politykę wobec Rosji, choć są członkiem NATO i UE.

Według Arestowycza NATO i Unia Europejska powinny poruszyć kwestię obecności Węgier w obu tych organizacjach. – Taka kolaboracyjna polityka, sprzeczna z polityką Europy i wspólnoty euroatlantyckiej, nie może długo pozostać bezkarna – stwierdził.

Jego zdaniem za każdym razem wola państw członkowskich NATO i UE jest "przeciwstawiana interesom nawet nie państwa węgierskiego, a tylko jednej partii rządzącej" – Fideszu Viktora Orbana.

– Moralność powinna wrócić do polityki, ale na pewno nie chodzi o partię rządzącą Węgrami – powiedział doradca Wołodymyra Zełenskiego.

Arestowycz: Rosja zagraża NATO, a Węgry z nią współpracują

W ocenie Arestowycza, którego cytuje agencja UNIAN, sprawa nie dotyczy tylko Ukrainy. Przekonywał, że "Putin i rosyjska retoryka zagrażają NATO", a Węgry jako członek Sojuszu współpracują z Moskwą "w wielu ważnych kwestiach".

– NATO faktycznie angażuje się w zbiorową samoobronę poprzez nakładanie sankcji, a członek NATO współpracuje na rzecz tego, przeciwko któremu walczy Sojusz i którego nazwał głównym zagrożeniem – podkreślił.

Wojna na Ukrainie. Porozumienie Orbana z UE i wycofane weto

6 grudnia Węgry zablokowały przyznanie przez Unię Europejską pakietu pomocy finansowej dla Ukrainy w wysokości 18 mld euro. Następnie Budapeszt wycofał swoje weto w zamian za akceptację węgierskiego KPO, ale przy jednoczesnym zamrożeniu części środków unijnych.

Na początku kwietnia br. Fidesz wygrał wybory parlamentarne, a premier Viktor Orban rozpoczął swoją czwartą kadencję z rzędu (piątą w historii). W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny rosyjsko-ukraińskiej i nie będą płacić za jej skutki.

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.

Czytaj też:
Koszty wojny na Ukrainie. Orban: Prezydent Macron ma rację
Czytaj też:
Niemieckie media piszą o "drugim Orbanie". "Europa się go boi"

Źródło: UNIAN / Reuters / Ukrinform
Czytaj także