Na opozycja trwają rozmowy dotyczące ewentualnego wspólnego startu w najbliższych wyborach parlamentarnych. W piątek taką możliwość odrzucił szef klubu Lewica Krzysztof Gawkowski.
Hołownia z Tuskiem... czy z Solidarną Polską?
Tymczasem szef PO Donald Tusk zapowiedział że w sobotę 21 stycznia chce poznać ostateczną decyzję Szymona Hołowni ws. ewentualnego utworzenia wspólnej listy.
– Cały czas szykujemy się do samodzielnego startu i do tego będziemy gotowi – tłumaczyła natomiast w piątek, na antenie Radia Zet, wiceprzewodnicząca Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
"Odcięcie się" Polski 2050 od Platformy i pomysłu stworzenia wspólnej listy opozycji skomentował na Twitterze wiceminister rolnictwa, poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski.
"Za jedno szczerze lubię szanownego Szymona Hołownię. Za to, że odciął się od Donalda Tuska – architekta przemysłu pogardy w polskiej polityce" – napisał w sobotę popołudniu Kowalski. "Gdyby jeszcze Polska 2050 pokochała polskiego złotego i polski węgiel oraz odcięła się od mainstream'u III RP i eurokratów to po wyborach... kto wie" – podkreślił wiceminister, dodając do wpisu uśmiechniętą emotikonę.
Pomysł posła Solidarnej Polski i współpracownika Zbigniewa Ziobry wywołał falę komentarzy, a dziennikarz Onetu Janusz Schwertner, zapytał na Twitterze polityka o wpis Hołowni w mediach społecznościowych.
"Panie Pośle, będziecie razem forsować ten postulat?" – zapytał dziennikarz, cytując wpis lidera Polski 2050.
"Nie czujemy się częścią opozycji, za którą Jarosław Kaczyński będzie mógł dziękować Bogu. Jesteśmy opozycją, która będzie jego koszmarem i doprowadzi go do upadku" – napisał w sobotę Hołownia. "Zabierzemy Polskę Kaczyńskiemu i jego Rydzykom i zwrócimy ją Polkom i Polakom. Po to tutaj jesteśmy" – dodał polityk.
Czytaj też:
"Kałownia 2023". Lis atakuje Hołownię. Zandberg: Przestańcie, do jasnej choleryCzytaj też:
"Zaufanie do Szymona ledwo zipie". Media: Sypie się układanka opozycji