– Powstrzymanie rosyjskiego terroru byłoby możliwe, gdybyśmy mogli zapewnić naszym wojskom odpowiednie siły rakietowe – mówił w sobotę w swoim wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy. – Ukraina potrzebuje rakiet dalekiego zasięgu szczególnie po to, by wyeliminować możliwość umieszczenia przez okupanta wyrzutni rakietowych gdzieś daleko od linii frontu i niszczenia nimi ukraińskich miast – wskazał Zełenski.
Prezydent Ukrainy podziękował za dotychczasową pomoc. – Dziękujemy wszystkim na świecie: politykom, osobom publicznym, dziennikarzom i zwykłym ludziom, którzy upierają się razem z nami, że nie może być żadnego tabu w dostawach broni do ochrony przed rosyjskim terrorem – dodał Wołodymyr Zełenski, apelując o pomoc państw Zachodu w kwestii dostaw systemów ATACMS (zaliczany do broni precyzyjnego rażenia amerykański mobilny, taktyczny system rakietowy ziemia-ziemia).
Wielka Brytania może dostarczyć Ukrainie myśliwce. Jest jeden warunek
Jak podaje "The Telegraph", jedno z wysoko postawionych źródeł w brytyjskich siłach powietrznych nie wykluczyło przeniesienia lotnictwa do Kijowa, jednocześnie zaznaczając, że taki krok nie jest dla Londynu priorytetem.
Rozmówcy gazety powiedzieli, że przekazanie samolotów może nastąpić, "kiedy Rosja zostanie wypchnięta z Ukrainy, a Ukraińcy będą musieli przeprowadzić misję kontroli lotów w celu ochrony swojej przestrzeni powietrznej".
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, po ogłoszeniu przez kraje zachodnie zamiaru dostarczenia czołgów armii ukraińskiej, wezwał do przekazania Kijowowi także samolotów i rakiet dalekiego zasięgu.
Czytaj też:
Daniłow ostrzega: 24 lutego szykuje się nowa fala rosyjskiej ofensywy