"To jest jakiś specjalny germański gen. Gen zakłamywania rzeczywistości. Po wojnie się aktywował, czyniąc z Niemców »ofiary nazistów«. Teraz się wybudził u kanclerza Olafa Scholza, który ogłosił, że »żaden kraj nie wspiera Ukrainy bardziej niż Niemcy«" – stwierdził w poniedziałek na Twitterze minister Zbigniew Ziobro.
Tym samym prezes Solidarnej Polski skomentował ostatnie wypowiedzi kanclerza Republiki Federalnej Niemiec. Olaf Scholz oznajmił między innymi, iż w trakcie wojny z Rosją żaden kraj nie wspiera Ukrainy bardziej niż Niemcy.
– Przyczyniliśmy się do tego, aby nie doszło do eskalacji konfliktu, ponieważ miałoby to poważne konsekwencje dla całego świata, np. doprowadziłoby do wojny między Rosją a państwami NATO – mówił niemiecki przywódca.
Scholz: Dalej będę rozmawiał z Putinem
Kanclerz Olaf Scholz zadeklarował, że nadal ma zamiar rozmawiać z Władimirem Putinem. – W ciągu ostatnich 11 miesięcy wielokrotnie rozmawiałem z Putinem, tak jak robi to prezydent Emmanuel Macron. Ostatni raz na początku grudnia. I znowu będę rozmawiał z Putinem przez telefon, bo trzeba ze sobą rozmawiać – powiedział polityk niemieckiemu dziennikowi "Tagesspiegel".
Według Scholza, to, co dzieje się na Ukrainie, w związku z rosyjską inwazją militarną, jest "absolutnie nie do przyjęcia". Kanclerz wyjaśnił także, że w telefonicznych rozmowach z prezydentem Federacji Rosyjskiej poruszał różne tematy – od wymian jeńców wojennych, przez eksport zboża, po sytuację związaną z okupacją przez najeźdźców Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
W odpowiedzi rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że w terminarzu Putina nie ma aktualnie żadnej rozmowy telefonicznej z kanclerzem Niemiec. Pieskow zastrzegł jednocześnie, że rosyjski przywódca "jest otwarty na komunikację".
Czytaj też:
"Właśnie to wam obiecuję". Kanclerz Scholz zaapelował do rodakówCzytaj też:
Sondaż: Ilu Niemców popiera wysłanie czołgów na Ukrainę?