"Ciarki przechodzą po plecach, prawda?". Trzaskowski kpi ze słów Czarnka

"Ciarki przechodzą po plecach, prawda?". Trzaskowski kpi ze słów Czarnka

Dodano: 
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski
Prezydent Warszawy Rafał TrzaskowskiŹródło:PAP / Rafał Guz
Prezydent Warszawy zdecydował się odpowiedzieć na zarzuty postawione przez ministra edukacji i nauki.

We wtorek lewica przedstawiła wniosek o odwołanie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk stwierdziła z sejmowej mównicy, że szef resortu edukacji "zabiera dzieciom, żeby dać kolegom”, „nauczycielom każe tyrać za najniższą krajową, a pierwszej lepszej fundacji kumpla z partii albo parafii, kupuje wille w centrum Warszawy".

Po wystąpieniu poseł Lewicy głos zabrało jeszcze kilku przedstawicieli opozycji, a następnie sam minister Czarnek. Szef resortu edukacji w mocnych słowach odniósł się do zarzutów ze strony polityków opozycji. Polityk zapowiedział, że podmioty, które otrzymały środki z rządowego programu na zakup nieruchomości podpiszą aneksy, które zabraniają jej zbycia przez okres 15 lat.

Ile wydaje Warszawa?

W swoim emocjonalnym wystąpieniu Przemysław Czarnek zażądał od opozycji, aby nie mierzyła rządu "swoją brudną, nieuczciwą miarą". Oskarżył również polityków innych partii o szerzenie kłamstw na temat dotacji dla organizacji pozarządowych oraz nawoływanie do hejtu.

Minister edukacji i nauki podał przykład Warszawy, jako miasta, którego władze wydały ponad 300 mln złotych na dotacje dla organizacji trzeciego sektora.

– Nasi radni we wszystkich miastach wojewódzkich składają pytania do prezydentów z PO, ile środków finansowych dają, nie na nieruchomości, tylko do kieszeni, na wynajem band ulicznych, które są wynajęte tylko, żeby hejtować. Ile milionów rocznie na to przeznaczacie. Wiecie, ile tego będzie? Blisko miliard - bo jeżeli tylko w Warszawie to jest 300 mln zł, policzcie sobie, wszystkie te miasta wojewódzkie zarządzane przez PO – powiedział Czarnek.

Trzaskowski odpowiada

Na słowa polityka PiS zareagował prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym zakpił ze słów Czarnka. Wiceszef PO stwierdził m.in., że "minister mówił, mówił, potem krzyczał… I miałem głębokie wrażenie, że niby wie, że coś dzwoni, ale jednak nie ma pojęcia, w którym kościele (co aż zaskakujące jak na osobę ponoć tak głębokiej wiary)".

Prezydent stolicy szczególnie mocno zareagował na oskarżenia o finansowanie "band ulicznych" z budżetu miasta. "Powiedzieć, że te słowa to bezczelność, to nic nie powiedzieć. Ale warto dla pełnego obrazu zderzyć je z faktami" – napisał na Facebooku.

Trzaskowski przedstawił dane dotyczące finansowania organizacji pozarządowych przez miasto Warszawa za rok 2021. Jak wskazał, najwięcej środków popłynęło dla podmiotów realizujących zadania z zakresu ochrony zdrowia (44 mln zł), pomocy społecznej (47 mln zł) i wsparcia rodzin (108 mln zł).

"Wśród, jak był to łaskaw określić pan Czarnek, „band ulicznych” znajdziemy m.in. takie organizacje jak: Caritas, Polski Czerwony Krzyż, Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, a także – o zgrozo! – żłobki „Akademia Malucha Karmelek” czy „Maleństwo i Przyjaciele”. Ciarki przechodzą po plecach, prawda?" – napisał Trzaskowski.

facebookCzytaj też:
Warszawa najlepsza w Europie? Trzaskowski zachęca do głosowania, internauci kpią
Czytaj też:
"Musieliśmy dokonać dramatycznej decyzji". Trzaskowski wspomina wybory prezydenckie

Źródło: Centralne Biuro Śledcze Policji
Czytaj także