Mołdawska prezydent udzieliła wywiadu dla niemieckiego tygodnika "Sueddeutsche Zeitung", w którym mówiła o rosyjskim zagrożeniu dla jej kraju. Według Mai Sandu, Kreml prowadzi wobec jej kraju wojnę hybrydową. Wskazała także, że dzięki bohaterstwu ukraińskich żołnierzy, Mołdawia może czuć się w miarę bezpiecznie.
– Dopóki Ukraina trzyma rosyjską armię z dala od naszych granic, czujemy się względnie bezpieczni. Ukraina broni nas w bardzo konkretny sposób i powinna otrzymać wszelkie wsparcie, aby pokonać Rosjan i odzyskać okupowane terytoria – powiedziała polityk w rozmowie z niemieckim dziennikarzem.
Największe zagrożenie
Sandu wskazała, że konflikt hybrydowy prowadzony przez Rosję przeciwko Mołdawii skupia się na podsycaniu antypaństwowych nastrojów przez prorosyjskich polityków oraz "prowokacjach opłacanych demonstrantów, alarmach bombowych i cyberatakach". Moskwa chce także wykorzystać kryzys energetyczny, a nawet zagranicznych najemników, którzy mieliby wzniecać społeczne niepokoje.
Prezydent Mołdawii zaapelowała o walkę z rosyjską propagandą, która jest silna nawet w starych demokracjach zachodnich.
– Istnieją sieci społecznościowe, które rozpowszechniają agresywną propagandę i fałszywe informacje na temat wojny w Ukrainie. Być może sieci te zareagowałyby na prośby władz niemieckich, ale na nasze często nawet nie odpowiadają – stwierdziła i dodała: "Dla nas wszystkich niebezpieczne jest to, gdy ludzie dostają fałszywe informacje na temat wojny i nie rozumieją, kto jest winien, kto jest agresorem, a kto ofiarą".
Rosyjskie plany
Największym problemem Mołdawii jest narastające napięcie wokół Naddniestrza. Szef wywiadu Mołdawii Alexandru Musteata już w grudniu alarmował, że "siły zbrojne Rosji mają plan ataku na nasz kraj w 2023 r.". – Pytanie nie brzmi, czy Federacja Rosyjska zaatakuje terytorium Mołdawii, ale kiedy to nastąpi: czy na początku roku, w styczniu-lutym, czy później, w marcu-kwietniu – powiedział szef Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa, cytowany przez agencję UNIAN.
Musteata oświadczył, że analizowanych jest kilka scenariuszy. Jeden z nich zakłada, że Rosja będzie próbowała przeprowadzić inwazję lądową w kierunku Mołdawii przez południową Ukrainę, żeby stworzyć korytarz do Naddniestrza – separatystycznego regionu Mołdawii.
Czytaj też:
Spotkanie Duda-Sandu. Rozmowy o bezpieczeństwieCzytaj też:
Rosja zacznie od lotniska w Kiszyniowie? Jest reakcja Mołdawii