Miedwiediew pisze o apokalipsie. Podolak: Pojawiają się dwa pytania

Miedwiediew pisze o apokalipsie. Podolak: Pojawiają się dwa pytania

Dodano: 
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego, odpowiada na słowa Dymitrija Miedwiediewa na temat końca świata.

Były prezydent Rosji po raz kolejny zagroził ludzkości atakiem nuklearnym. Stwierdził również, że "świat bez Rosji nie jest potrzebny".

„Jeżeli poważnie pojawi się kwestia istnienia samej Rosji, to bynajmniej nie zostanie ona rozstrzygnięta na froncie ukraińskim, tylko będzie ona rozpatrywana wraz z kwestią dalszego istnienia całej ludzkiej cywilizacji. I tu nie powinno być żadnych dwuznaczności. Świat bez Rosji nie jest potrzebny” – czytamy w artykule.

Były prezydent Rosji ostrzegł także wszystkich „wrogów” Moskwy, którzy jego zdaniem uzbrajają w broń „reżim kijowski”, że po katastrofie nuklearnej ludzkość nie będzie się już przejmować takimi kwestiami.

Podolak: Pojawiają się dwa pytania

Na słowa Miedwiediewa zareagował Mychajło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego. W swoim wpisie na Twitterze Podolak stwierdził, że "gdy Rosja mówi o konflikcie nuklearnym, bo nie potrzebuje »świata bez Rosji«, to pojawiają się dwa pytania".

twitter

"Dlaczego zaatakowaliście inny kraj? Czy prosicie świat, aby dał wam prawo do bezkarnego zabijania obywateli innego kraju? Jeśli jesteś bity, to krzyczysz »Nie dotykaj nas«?" – dopytywał Podolak.

Nuklearny szantaż

Władimir Putin szczególnie mocno chwali tych, którzy powtarzają jego retorykę o nuklearnym zagrożeniu dla całego świata. Prezydent Federacji Rosyjskiej wielokrotnie wspominał o możliwości wyprzedzającego uderzenia nuklearnego, zgodnie z rosyjską doktryną wojskową.

Kreml wie o „słabości” Putina do szantażu nuklearnego. Wcześniej Bloomberg pisał, że w ten sposób były prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew mógł zdobyć przychylność Putina i wzmocnić swoje wpływy polityczne.

W publikacji zauważono, że jeśli wcześniej w otoczeniu Putina Miedwiediew był uważany za przedstawiciela poglądów liberalnych, to po inwazji na Ukrainę na pełną skalę stał się przedstawicielem narracji o „nuklearnej histerii”.

Czytaj też:
"Powód do niepokoju". Pieskow komentuje sytuację w obcym państwie
Czytaj też:
Na co liczą uchodźcy z Ukrainy? Rząd zlecił sondaż

Źródło: Twitter
Czytaj także